To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
PanSamochodzik.net.pl
Forum poświęcone twórczości Zbigniewa Nienackiego

Marek Żelkowski (Marek Żelech) - 141. Labirynt Behemota

BajLa - 2017-03-19, 15:08
Temat postu: 141. Labirynt Behemota
W sprzedaży od 21.03.2017

141. Labirynt Behemota - Marek Żelkowski



W prowincjonalnym miasteczku Worongh w amerykańskim stanie Alabama pojawia się mężczyzna, który nie pamięta swojej przeszłości. Miejscowy szeryf nie jest zachwycony tą wizytą i gotowy jest mu pomóc opuścić miasto. Zmienia zdanie po sprawdzeniu rysopisu nieznajomego w komputerowej bazie osób poszukiwanych. Podczas aresztowania mężczyzna przedstawia się, jako Paweł Daniec. Wkrótce okazuje się, że zagadkowe, widmowe postacie widywane w niektórych regionach USA, dziwne koszmary dręczące niechcianego gościa oraz tajemnicze przedmioty, które ma przy sobie, tworzą niezwykłą łamigłówkę. Jej rozwiązanie, chociaż zaskakujące, wyjaśnia tylko część wątpliwości. Pozwala jednak postawić kolejne pytania, a także unieszkodliwić porywaczy korzystających z osiągnięć najnowocześniejszej techniki komputerowej. Kiedy mężczyzna dotknięty amnezją odzyskuje wreszcie pamięć, okazuje się, że jawa bywa czasami gorsza od koszmaru.

Michal_bn - 2017-03-20, 08:13

Opis mnie przeraził :D
MrCzui - 2017-03-20, 09:08

Mnie też. Zwłaszcza że mieszkałem w Alabamie...
Szary Wilk - 2017-03-20, 18:04

Opis raczej nie zachęca do lektury. Brzmi trochę jak opis serialu MARVELA.
MrCzui - 2017-03-21, 09:17

Miejscowy szeryf, jak znam AL, to pozbyłby się go w zgoła inny sposób :p
Szara Sowa - 2017-09-17, 09:47

Właśnie przeczytałem ww. książkę a jest to pierwsze dzieło Marka Żelecha, które wpadło w moje ręce.
Moja krótka ocena - nie jest tak źle. :)
Książka nawiązuje co nieco do Człowieka z UFO oraz do Niewidzialnych, tylko że najbardziej chyba nawiązuje do typowych "wczesnych czy średnich Dańców". Czyli mamy sporo przemocy, dużo "niesympatycznych" rozmów. Powieść średnio wpisuje się w nawiązywanie do kanonu i chyba lepiej by jej zrobiło, gdyby została wydana niezależnie od samochodzików. Bo pomysł i fabuła są naprawdę oryginalne i ciekawe, a główny bohater wcale nie musiałby się nazywać Paweł Daniec. Ciekawie się tę książkę czyta ale w moim przypadku na początku oraz dopiero gdzieś od 130 strony. Środek jest mocno przegadany rozmowami czy uwagami niekiedy dość oczywistymi, a akcja kuluje. Złapałem się na tym, że wystarczy czasami przeczytać pierwsze zdanie z akapitu czy wypowiedzi i nie traci się wątku. :)
No ale warto na koniec zaznaczyć, że książka ta jest czystą fantastyką z elementami gangsterskimi, trochę z nawiązaniem do Tożsamości Bourne'a. Kto lubi tego typu klimaty, myślę, że finalnie nie będzie zawiedziony. :)
W skali kontynuacji , które znam, lokuje się może nawet ciut powyżej średniej.

mkonst - 2019-06-26, 19:44

Szara Sowa napisał/a:

No ale warto na koniec zaznaczyć, że książka ta jest czystą fantastyką z elementami gangsterskimi, trochę z nawiązaniem do Tożsamości Bourne'a. Kto lubi tego typu klimaty, myślę, że finalnie nie będzie zawiedziony. :)
W skali kontynuacji , które znam, lokuje się może nawet ciut powyżej średniej.

Jak dla mnie ta Żelechowa fantastyka kompletnie nie pasuje do całej serii, ale może dlatego że generalnie nie lubię fantastyki. Czytam wszystkie kontynuacje, ale te bez większej przyjemności.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group