Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-06-13, 20:25:17 Wojciech Nowicki pierwowzorem Milczącego Wilka?
Widzę pewne prawdopodobieństwo, że postać Milczącego Wilka Nienacki nakreślił w oparciu o swojego starszego brata Wojciecha. Wskazują na to następujące poszlaki:
Sylwetka.
Wojciech, podobnie jak Milczący Wilk, był blondynem i rosłym mężczyzną, choć nie wiem, czy można by go nazwać “olbrzymem”.
Zawód.
Mieczysław Pawłowski - prawdziwe nazwisko Milczącego Wilka - był docentem na wydziale elektroniki na politechnice w Warszawie.
Wojciech Nowicki był docentem na ASP w Warszawie, gdzie prowadził Zakład Światła i Barwy.
Warszawa/Mazury.
Wojciech odwiedzał brata w Jerzwałdzie od czasu do czasu, jak to wiemy z wywiadu z DKN, ale na Mazurach bywał chyba i wcześniej.
Żeglarstwo.
Wojciech był doskonałym żeglarzem. Od DKN dowiedzieliśmy się, że Zbyszek zazdrościł mu nieco jego związanych z nieco starszym wiekiem przeżyć i doświadczeń i że użył ich w swoich książkach. Tę wypowiedź należy traktować poważnie, bo jej źródłem zapewne jest jej mąż, a ten będzie wiedział, o czym mówił żonie. Nienacki mógł zapamiętać sobie niektóre z przygód przeżytych przez brata na obozach żeglarskich, na których Wojtek był instruktorem, i postawić mu literacki pomnik właśnie w postaci doświadczonego kapitana “Moby Dicka”.
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2016-06-28, 14:24:20
John Dee napisał/a:
Wojciech Nowicki pierwowzorem Milczącego Wilka?
Przydałaby się wprawdzie jakaś szczególna, bardzo charakterystyczna cecha wspólna dla Wojciecha Nowickiego i Milczącego Wilka, ale przyznaję, że Twoja hipoteza Johnie, jak najbardziej do mnie przemawia.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Wrz 2017 Posty: 511 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-12, 19:07:24
Ojej, Milczący Wilk jak żywy.
To był rodzony brat? Jakoś nigdy wcześniej się na to nie natknąłem. Byłem przekonany że Nienacki był jedynakiem.
No i szkoda, że Nienacki nie konsultował z nim swoich książek po kątem żeglarskim.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-11-12, 21:15:03
Tytus Atomicus napisał/a:
No i szkoda, że Nienacki nie konsultował z nim swoich książek po kątem żeglarskim.
Wiemy, że stosunek pomiędzy braćmi nie był aż tak dobry, szczególnie w czasach, gdy powstawały “żeglarskie” książki Nienackiego. Pisarz ponoć zawsze wiedział wszystko lepiej od innych, więc nawet gdyby Wojtek zaproponował mu jakieś zmiany nie jest pewne, nie jest obstawałby uparcie przy swoim.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.