No, ale u Wernica na końcu tomu były wymienione poprzednie pozycje...
W starych PSach wykaz tytułów poprzednich przygód był w pierwszym przypisie w pierwszym rozdziale każdej książki (oprócz Wyspy, oczywiście).
Ze zdobyciem książki w księgarni też były olbrzymie problemy.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-27, 15:24:16
Even napisał/a:
Protoavis napisał/a:
No, ale u Wernica na końcu tomu były wymienione poprzednie pozycje...
W starych PSach wykaz tytułów poprzednich przygód był w pierwszym przypisie w pierwszym rozdziale każdej książki (oprócz Wyspy, oczywiście).
Niby tak, ale nikt nie znał kolejności wydań, to raz. Niekiedy było zakamuflowane jako "historia wehikułu i związanych z nim przygód" - a po tych bez wehikułu nie było ani słowa.
Poza tym w tekście bywały odniesienia do przygód o których nic nie wiedzieliśmy. Np. w ND jest wspomniane, jak PS odnalazł drugi egzemplarz dukata Łokietka - o czym ani słychu (dukat jest wspomniany potem w PSiZF). Tak samo w PSiT PS wspomina jak odnalazł zaginiony zbiór starych monet i była to jego jedna z najniebezpieczniejszych przygód. Tamże PS mówi, że jest autorem kilku książek o poszukiwaniu zaginionych skarbów (a wymieniona jest tylko WZ). W rezultacie powodowało to spore zamieszanie.
Even napisał/a:
Ze zdobyciem książki w księgarni też były olbrzymie problemy.
Tak jest, jak się przypadkiem nie trafiło, jak ja np. na PSiN, albo jak się nie miało układów w księgarni, to bywało ciężko.
Czasem, przy różnych sprawach jeździło się do Warszawy i tak np. nabyłem moją pierwszą PSiTT oraz PSiW a przede wszystkim moją własną KS (w kiosku w szpitalu). I m. in. moje pierwsze własne "Dzienniki Gwiazdowe" .
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-05-27, 21:41, w całości zmieniany 1 raz
Poza tym nikt tak naprawdę nie wiedział ile tych pozycji jest.
Ano dokładnie. Chyba do wydania serii białej nikt specjalnie nie publikował listy całej serii...
To prawda. Na początku przeczytałem Templariuszy, Księgę i Wyspę ( w tej właśnie kolejności), przy czym Temple i Księga były z białej serii, więc od razu wiedziałem, że to tomy 2. i 3. Wyspa była z innego wydania, ale domyśliłem się, że to pierwsza część serii. Przez pewien czas myślałem, że cały cykl przygód PS to te trzy tomy, później jednak trafiły do mnie Zagadki Fromborka, też z białej serii, z wyraźną siódemką na okładce, i już wiedziałem, że tomów jest więcej. Pełny spis poznałem jednak dopiero po nabyciu Winetou, bo tam (też biała seria) był on już wydrukowany (pozycje od 1 do 9)
_________________
Ater Forumowy Badacz Naukowy vel Aster alias Duch Puszczy
Ja zacząłem od Fromborka i od tej książki zaczęła się przygoda w ogóle z czytaniem. w podstawówce wszystkie samochodziki pożyczałem z biblioteki. NB do tej szkolnej biblioteki należę do dzisiaj Wtedy czytałem według przypadkowej kolejności. Kilka lat temu wróciłem do PS-a i czytałem już w prawidłowej kolejności. Teraz czytam kilka na rok tak by pozapominać treść i przy ponownym czytaniu na nowo przeżywać przygodę Jak się lepiej poznało biografię i wie więcej o Nienackim można znaleźć sporo smaczków
Pomógł: 3 razy Wiek: 50 Dołączył: 24 Maj 2014 Posty: 500 Skąd: Bolesławiec
Wysłany: 2017-05-23, 16:14:44
Maraton??
Jako 13-latek miałem zapalenie płuc i zalegałem w wyrze przez miesiąc. Jak już minęła mi najgorsza gorączka to jednego dnia przeczytałem 100 stron Wyspy Złoczyńców, Templariuszy, Księgę Strachów, Niesamowity, Nowe Przygody. Jednego dnia, od rana do nocy czytałem. Mama tylko jedzenie po pracy donosiła. Następnego dnia byłem spruty i tylko Fantomasa dałem rady. Mój maraton
Pomógł: 3 razy Wiek: 50 Dołączył: 24 Maj 2014 Posty: 500 Skąd: Bolesławiec
Wysłany: 2017-05-24, 07:05:29
Dokładnie tak. Mam w takich sytuacjach maksymalnie dwa dni ochronki, ale muszę być już umierający by dostąpić zaszczytu leżakowania. No ze względu na dzieci mogę się izolować ale jakoś się zmusić do chorowania nie mogę. Pewnie morsowanie mi krzyżuje plany czytelnicze ;)
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 632 Skąd: z Warmii
Wysłany: 2018-04-17, 19:41:29
Szara Sowa napisał/a:
Parę osób się wypowiedziało, ale czemu tak mało? Ja np. akurat jestem ciekaw jak do tego tematu podchodzi np. Gość ?
o, właśnie zauważyłem to pytanie!
Jak byłem młody (czyli dawno, dawno temu) to książki z biblioteki półkami czytałem (May, Wernic, Verne, Niziurski, Szklarski etc), ale Nienacki to na półce domowej był powoli kompletowany i nie pamiętam, bym takowy maraton wykonywał. Żeby było śmieszniej, ostatnio zdarzył mi się prawie taki maraton w czytaniu... kontynuacji Irskiego ;) Niestety, obecnie nie mam możliwości czytania co wieczór. Jak kilka pod rząd się trafi, to sukces. Za to kilkanaście wieczorów po kolei bez czasu na czytanie często się trafia.
Przy okazji: dostałem zaproszenie na maraton czytania ulubionych lektur krajowych w ramach akcji naszej biblioteki pedagogicznej połączonej z wyborem 100 książek na 100-lecie odzyskania niepodległości. Jaki fragment/fragmenty polecacie? Oczywiście coś z PS chcę przeczytać
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 20 Lut 2017 Posty: 6143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-17, 20:16:35
Ja sobie zrobiłam maraton w czytaniu Samochodzika ze 2 lata temu Wcześniej czytałam losowo, zawsze coś jeszcze innego było w kolejce
Ale dwa lata temu w wakacje przypadkowo trafiłam w okolice Jerzwałdu, pojeździłam ciut po okolicy, a po powrocie przeczytałam wszystkie Samochodziki zaczynając od Ałbazina, a kończąc na Testamencie A w międzyczasie trafiłam na forum Samochodzika
_________________ Drużyna 5
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2018-04-17, 20:59:40
Ornitolog napisał/a:
Jaki fragment/fragmenty polecacie? Oczywiście coś z PS chcę przeczytać
To musi być fragment, który broni się wyrwany z kontekstu i zachęca do dalszej lektury. IMO najlepiej sprawdzi się początek książki, gdzie już od pierwszego zdania pachnie wakacyjną przygodą, a więc "Templariusze" albo "Nowe przygody".
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 632 Skąd: z Warmii
Wysłany: 2018-04-17, 21:50:01
Kustosz napisał/a:
Ornitolog napisał/a:
Jaki fragment/fragmenty polecacie? Oczywiście coś z PS chcę przeczytać
To musi być fragment, który broni się wyrwany z kontekstu i zachęca do dalszej lektury. IMO najlepiej sprawdzi się początek książki, gdzie już od pierwszego zdania pachnie wakacyjną przygodą, a więc "Templariusze" albo "Nowe przygody".
Dokładnie dziś o tym myślałem
"Nie trzeba szukać przygody..." ;)
Mój maraton trwa od pierwszego przeczytania Templariuszy. Przeczytałem w swoim życiu sporo książek i czytam nadal (nie korzystam z audiobooków i wersji pdf.) bo nic nie zastąpi szelestu przerzucanych stron ale Pan Samochodzik towarzyszy mi od tamtego momentu non stop. Każdego roku "na raty" schodzą 3-4 wybrane tomy. Czytam kawałkami w wolnych chwilach, czasem po kilka minut a czasem dłużej. Muszą być zawsze pod ręką. To jest taki mój azyl życiowy. Relaksacja. Odstresowanie.
No ale... uznaję tylko te stworzone przez Mistrza. Kontynuacje próbowałem ale... nie. To nie to. W czasach szkolnych w wakacje obowiązkowo czytana cała seria. Przy dniach z brzydką pogodą na spokojnie robiłem tom w jeden dzień. Przy pogodzie czytane wieczorami do późna.
Trochę lat już minęło a ja nadal odbywam podróże z Panem Tomaszem i innymi bohaterami tej wspaniałej, kochanej serii.
Do grobu zabiorę ;)
Jezu, że Wam się chce robić takie rzeczy. W zeszłym roku czytałem PS na szybko, żeby zdążyć przed konkursem i żeby zrobić pytania, bo czas naglił. Niby ktoś miał mi pomóc, ale motyla noga niby. W rezultacie zostałem sam i gdyby nie Teresa(dzięki Szary), to byłby największy wstyd w historii forum. Dziękuję zainteresowanym za wsparcie i konkrety(szlag człowieka może trafić). Do dzisiaj nie potrafię powiedzieć czemu ktoś kto się deklaruje z pomocą, nawet się nie odzywa i ma gdzieś wszystko. Ale to prawdopodobnie nowoczesność. Ja niestety, nie jestem nowoczesny.
W sumie jakby mieć sporo czasu wolnego i podzielić sobie książki na jeden tom dziennie, to osobiście bym się skusił na taki maraton. Mogłoby być nawet ciekawie gdybyśmy się zebrali w grupie i próbowali swoich sił, każdy jedną książkę. Tylko pytanie, czy byliby tacy odważni?
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2018-09-03, 11:34, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.