Bardzo długo zastanawiałem się, i z ciężkim sercem, wstawiam coś, co niekoniecznie jest wierszem, ale oddaje to, co czasami, wbrew mojemu rzeczywistemu odczuwaniu, ciśnie mi się na usta, wbrew temu co naprawdę czuję, a jednocześnie coś, co próbuje mnie zwrócić ku życiu, jednocześnie mnie z tego życia wykluczając.Zaraz tam Robinoux mnie pewnie zjedzie, bo jakieś tam rymy czy sylaby nie będą grały, ale zawsze mogę się wykpić nieznajomością poezji ogólnie przyjętej. A generalnie mam to gdzieś.
Cynicznie.
Co mi dziś powiesz, biedny frajerze?
Znów jakaś suka robi cię w konia?
Jej we łbie tylko sny o karierze,
a ty już klęczysz z serduchem w dłoniach.
Wstyd mi za ciebie, nie mogę patrzeć,
jak się pozwalasz robić w balona.
Ciągle uśmiechem próbujesz zatrzeć,
żal co cię dławi i niemoc w ramionach.
Kiedy zrozumiesz błaźnie skończony,
że dla niej liczy się tylko kasa?
Ona ma gdzieś twój wzrok zamglony!
Lepszych od ciebie wokół niej masa.
Znowu się gapisz wzrokiem ponurym,
na cztery ściany, wśród których cisza.
Nie będę dłużej wiercił ci dziury,
gdybyś miał honor, dawno byś wisiał.
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
Łojezu jaka pesyma zaraz wieszać się chcą i to z jakiegoś tam honoru po babie... a mój proboszcz na to mawiał - jak masz sobie odebrac życie, to lepiej wstąp do klasztoru - życie też stracisz, ale przynajmniej z jakimś pożytkiem
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-13, 15:11:51
Strasznie to mizoginistyczne!
_________________ Drużyna 5
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-06-13, 17:23:59
Robinoux napisał/a:
Łojezu jaka pesyma zaraz wieszać się chcą i to z jakiegoś tam honoru po babie... a mój proboszcz na to mawiał - jak masz sobie odebrac życie, to lepiej wstąp do klasztoru - życie też stracisz, ale przynajmniej z jakimś pożytkiem
No przecież mówiłem. Ale przynajmniej się od rymów odczepił.
Berta von S. napisał/a:
Strasznie to mizoginistyczne!
No pewnie, najlepiej to wysławiać "słabą" płeć, jaka to ona "słaba" i biedna. I jeszcze pretensje.
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-06-17, 03:55:42
Even napisał/a:
Wszystkie wersy są dziesięciozgłoskowe, a ten jeden jedenastozgłoskowy.
Autor w mistrzowski sposób wykorzystuje środki stylistyczne, w tym również melodykę wiersza, ze znawstwem operując jego rytmem.
Dysonans pojawiający się w kulminacyjnym momencie wywołuje u czytelnika targnięcie, które pozwala mu wczuć się w emocje targające podmiotem lirycznym, niemal dosłownie usłyszeć upiorny zgrzyt pękniętej struny jego duszy.
Towarzyszy temu wspólne z autorem poczucie dezorientacji wobec nieoczekiwanego obrotu wydarzeń, a u najwrażliwszych estetycznie odbiorców - także poczucie wyobcowania i odruchowego protestu w stosunku do świata, w którym wszelkie zasady są z taką łatwością i bezkarnością łamane.
Pozorna nieporadność w konstrukcji tego wersetu stanowi echo dla słów poety, wyznającego w nim swój wstyd i bezsilność. Natomiast nadmiarowa liczba zgłosek ilustruje rozpacz bohatera wiersza, którego - kiedy wreszcie zdecydował się otworzyć przed słuchaczem - wewnętrzna siła zmusza do wykrzyczenia całej swojej krzywdy, nie bacząc na konwenanse i formy.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
I wszystko nagle stało się jasne
Pięknie to wyjaśniłeś
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-06-20, 06:15:23
Robinoux napisał/a:
a mój proboszcz na to mawiał - jak masz sobie odebrac życie, to lepiej wstąp do klasztoru - życie też stracisz, ale przynajmniej z jakimś pożytkiem
Nie bardzo byłby ze mnie pożytek w klasztorze. Za dużo tam ludzi, poza tym Bóg mnie nienawidzi, Szatan zresztą też, więc odpłacam im tym samym, tylko mocniej.
Ostatnio zmieniony przez 2017-06-20, 06:16, w całości zmieniany 1 raz
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-06-20, 06:24:43
Kynokephalos napisał/a:
A skąd wiesz, gdzie von Dobeneck ma niemoc?
Dobre. Czuję niemoc właśnie w ramionach, od barków do łokci. Są dni, kiedy ledwo mogę unieść lekką torbę z zakupami. W dodatku czuję, jak to się pogarsza, ale będę twardy. Oczywiście, nie o tę niemoc w ramionach chodzi w tym czymś, co tam napisałem.
Kynokephalos napisał/a:
Autor w mistrzowski sposób wykorzystuje środki stylistyczne, w tym również melodykę wiersza, ze znawstwem operując jego rytmem.
Dysonans pojawiający się w kulminacyjnym momencie wywołuje u czytelnika targnięcie, które pozwala mu wczuć się w emocje targające podmiotem lirycznym, niemal dosłownie usłyszeć upiorny zgrzyt pękniętej struny jego duszy.
Towarzyszy temu wspólne z autorem poczucie dezorientacji wobec nieoczekiwanego obrotu wydarzeń, a u najwrażliwszych estetycznie odbiorców - także poczucie wyobcowania i odruchowego protestu w stosunku do świata, w którym wszelkie zasady są z taką łatwością i bezkarnością łamane.
Pozorna nieporadność w konstrukcji tego wersetu stanowi echo dla słów poety, wyznającego w nim swój wstyd i bezsilność. Natomiast nadmiarowa liczba zgłosek ilustruje rozpacz bohatera wiersza, którego - kiedy wreszcie zdecydował się otworzyć przed słuchaczem - wewnętrzna siła zmusza do wykrzyczenia całej swojej krzywdy, nie bacząc na konwenanse i formy.
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2017-06-20, 08:57, w całości zmieniany 2 razy
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-06-20, 08:59:55
Szara Sowa napisał/a:
Musisz kliknąć "pomógł" przy poście Kyna a potem jeszcze drugi raz potwiedzić ("Kliknij TUTAJ aby dodać punkt"!)
Załatwione, dzięki.
Nie zwróciłem uwagi na przycisk "pomógł" na dole posta.
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-06-20, 12:54:18
Ledwo co poznałem Athenais, zaledwie wczoraj i wydała mi się miłą, wesołą dziewczyną, a tu taki kaliber. Nie wiem co Cię skłoniło do pisania takich bolesnych słów, ale na pewno nie wesołe i miłe przeżycia. Też jestem takim aktorem, któremu nie wyszedł występ, w dodatku odegrany przy pustych krzesłach...
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-06-21, 16:09:10
Ale widzę u siebie też dodatkowy 'Pomógł". Jeden to wiem za co,ale drugi...Kto dał? Przyznawać się.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.