Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2018-09-15, 13:34:06
Chyba najprędzej można by kibicować Baturze w "Niewidzialnych", gdzie na pewien czas staje się niepewnym sojusznikiem Samochodzika w walce z "obcymi na naszym podwórku". A tej opcji nie widzę w ankiecie.
A może właśnie dlatego jej tam nie ma? Że chodzi o te tomy, w których Batura jest ewidentnym czarnym charakterem?
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-15, 22:21:07
Mi było go trochę szkoda w Złotej Rękawicy. Bo miałam wrażenie, że akurat tam dostanie się do trumny z rękawicą bardziej związane było dla niego z wyzwaniem niż wielkim zyskiem. A przy okazji stracił niezłą robotę w filmie.
_________________ Drużyna 5
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2018-09-16, 07:02:55
Myślę, że w "Zagadkach Fromborka" Batura najbardziej zbliżył się do wizerunku przestępcy-dżentelmena, walczącego przebiegłością i wysiłkiem umysłu. W tym tomie chyba najwięcej mieliśmy z jego strony mistyfikacji, przebieranek i podmian, gambitów, wybiegów, jakkolwiek to nazwać. Nie używał natomiast przemocy i nie zadawał się z podejrzanym towarzystwem gangsterów i goryli. Zamiast tego sprowadził bardziej subtelnego i ciekawszego gościa, Cagliostra, którego filozofia "wszystko jest iluzją" przypomina nam się w różnych momentach frombirskich przygód.
Batura wykazał powściągliwość tak, że przyrównano go do sprytnego (i budzącego jakąś sympatię) złodzieja z zagadki, który poprzestając na małym zatarł za sobą ślady. Nawet dyrektor Marczak w pewnym sensie go bronił, w scenie "sto czterdzieści siedem - sto pięćdziesiąt".
I zawsze z przyjemnością myślę o fortelu jaki zastosował Batura, żeby wyrwać pana Dąbrowskiego z doskonale - zdawałoby się - strzeżonego domu. Znów samym sprytem i bez przemocy.
W dodatku charakter skarbu i okoliczności jego ukrycia były takie, że z moralnego punktu widzenia Batura niekoniecznie działał we Fromborku jako rabuś i złodziej. Można go nazwać poszukiwaczem. Oczywiście ta sprawa jest dyskusyjna.
Ale na pytanie zadane w ankiecie muszę odpowiedzieć, że w żadnej części cyklu nie kibicowałem Baturze.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
W żadnej.
A Ty tak poważnie uwielbiasz Waldemara? Chcesz to może nam przybliżyć?
Oczywiście rozumiem, że WB jest bardzo potrzebą postacią w serii, no bo jak inaczej PS wyglądałaby bez kontrastu ze "złem"? Jak ciepłe kluchy tylko.... Ale żeby kibicować od razu?
Chyba najprędzej można by kibicować Baturze w "Niewidzialnych", gdzie na pewien czas staje się niepewnym sojusznikiem Samochodzika w walce z "obcymi na naszym podwórku". A tej opcji nie widzę w ankiecie.
Szczerze mówiąc, dość dawno czytałem "Niewidzialnych", więc niewiele z nich pamiętam . Stąd pomyłka.
Aldona napisał/a:
W żadnej.
A Ty tak poważnie uwielbiasz Waldemara? Chcesz to może nam przybliżyć?
Oczywiście rozumiem, że WB jest bardzo potrzebą postacią w serii, no bo jak inaczej PS wyglądałaby bez kontrastu ze "złem"? Jak ciepłe kluchy tylko.... Ale żeby kibicować od razu
No cóż, zawsze imponował mi WB. Był to prawdziwy przestępca-dżentelmen. Jego intrygi (w szczególności w "Zagadkach Fromborka") były doprawdy doskonałe. Oczywiście, bywał podły (np. w "Niesamowitym dworze"), no ale cóż... Cechuje go nieprzeciętna inteligencja, spryt i stosunkowa łagodność. Był zdecydowanie lepszym bohaterem niż np. jego syn. Jerzy zazwyczaj po prostu nasyłał jakichś bandytów na Pawła lub Tomasza i tyle. A Waldemar? W takim "Niesamowitym dworze" miał Tomasza jak na widelcu i mógł go po prostu zabić. Ale tego nie zrobił. Warto zauważyć, że po akcji "Niesamowitego dworu" został ukarany tylko za... wyrwanie paru desek w dworze. Trzeba mieć naprawdę dużo oleju w głowie, żeby móc z tylu rzeczy się wykaraskać. Poza tym, np. w "Zagadkach Fromborka" Tomasz pokonał WB na tzw. farcie. Jego dżentelmeństwo można podsumować postawą w "Testamencie rycerza Jędrzeja". Zaiste, wykazał się w niej prawdziwym bohaterstwem. Gdyby tego było mało, sam mówił że nie sprzedałby dóbr polskiej kultury za granicę. Podsumowując, myślę że mój zachwyt nad WB jest uzasadniony i nie gorzej się udał Nienackiemu niż Tomasz NN.
Pozdrawiam
WaldemarBatura[/quote]
Kynokephalos napisał/a:
Chyba najprędzej można by kibicować Baturze w "Niewidzialnych", gdzie na pewien czas staje się niepewnym sojusznikiem Samochodzika w walce z "obcymi na naszym podwórku". A tej opcji nie widzę w ankiecie.
Szczerze mówiąc, dość dawno czytałem "Niewidzialnych", więc niewiele z nich pamiętam . Stąd pomyłka.
Waldemarze, możesz jeszcze opcję Niewidzialnych dopisać do ankiety!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.