Zdecydowanie wyższej, bo to dość dziwne szczerze mówiąc, skoro w Siemianach też była poczta.
W sieci znalazłem TU że Urząd Pocztowy Zalewo Oddział w Siemianach utworzono w 1981 roku, a więc dwa lata po wydaniu Złotej Rękawicy. Czy wcześniej w Siemianach była poczta? Nie wiem. Bedzie można się dowiedzieć przy okazji pobytu nad Jeziorakiem.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomógł: 8 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Wrz 2017 Posty: 2925 Skąd: z doskoku
Wysłany: 2018-11-19, 13:09:55
Aldona napisał/a:
W ogóle cały ten skwerek imienia Żeromskiego wygląda tak jak ten pomnik.... czyli fatalnie...
Wcześniej w tym miejscu stał monument poświęcony żołnierzom niemieckim poległym w czasie I wojny światowej. A Żeromskiemu dostał się pomnik (odpowiadam na pytanie z piątku ) na 1000-lecie Państwa Polskiego za agitację, jaką prowadził wiosną 1920 w Iławie wśród miejscowej ludności za przyłączeniem Warmii, Mazur i Powiśla do Polski.
Na jednej z tablic pomnika jest cytat z pisarza, który w całości brzmiałby (podaję za Michałem Młotkiem): „Ziemia mazurska jest nasza z krociami ludu, który mówi polską mową, taką samą, jak w Płocku czy na Kurpiach” (Stefan Żeromski, Snobizm i postęp)
Berta von S. napisał/a:
Pomnik jest mocno ciężkawy...
Solidny żelbet (żelazobeton aka żelbeton)
postać razem z piedestałem - 7,5-8 ton
ażurowa tablica nr 1 - ok. 4 ton
ażurowa tablica nr 2 (to ta na zdjęciu) - ok 3,7 ton
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Hebius 2018-11-19, 13:21, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-19, 16:11:05
Hebius napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Pomnik jest mocno ciężkawy...
Solidny żelbet (żelazobeton aka żelbeton)
postać razem z piedestałem - 7,5-8 ton
ażurowa tablica nr 1 - ok. 4 ton
ażurowa tablica nr 2 (to ta na zdjęciu) - ok 3,7 ton
Doliczyłabym jeszcze płyty chodnikowe wokół monumentu, bo stanowią istotny element artystycznej kompozycji.
Pomógł: 8 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Wrz 2017 Posty: 2925 Skąd: z doskoku
Wysłany: 2018-11-19, 16:46:30
A tego w dokumencie pt Inwentaryzacja pomnika Stefana Żeromskiego w Iławie opracowanym przez arch. Krzysztofa Popińskiego na zlecenie Gminy Miejskiej Iława w 2011 roku przed planowaną przeprowadzką pomnika nie uwzględniono.
Widocznie miejscowe władze nie doceniły zabytkowego charakteru w/w płyt
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-19, 21:55:24
Even napisał/a:
W sieci znalazłem TU że Urząd Pocztowy Zalewo Oddział w Siemianach utworzono w 1981 roku, a więc dwa lata po wydaniu Złotej Rękawicy. Czy wcześniej w Siemianach była poczta? Nie wiem. Bedzie można się dowiedzieć przy okazji pobytu nad Jeziorakiem.
Będzie. Kojarzę w Siemianach dwa budynki poczty. W jednym działała jeszcze kilka lat temu. A drugi od dawna stoi pusty (budynek stary i już pęka). Powiadali ludzie, ze tam wcześniej była poczta. Ale co to wcześniej oznacza nie pytałam. Sprawdzimy!
P.S. Dziwne, że w Siemianach oddział poczty Zalewskiej. Teraz Siemiany są w powiecie iławskim i gminie Iława. Były wcześniej w gminie Zalewo, czy poczta rządzi się innymi prawami?
Hebius napisał/a:
A tego w dokumencie pt Inwentaryzacja pomnika Stefana Żeromskiego w Iławie opracowanym przez arch. Krzysztofa Popińskiego na zlecenie Gminy Miejskiej Iława w 2011 roku przed planowaną przeprowadzką pomnika nie uwzględniono.
Widocznie miejscowe władze nie doceniły zabytkowego charakteru w/w płyt
Widać profani!
A gdzie miał być przeniesiony i co się stało, że nadal stoi na miejscu?
Pomógł: 8 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Wrz 2017 Posty: 2925 Skąd: z doskoku
Wysłany: 2018-11-19, 22:23:19
Poczta się rządzi innymi prawami. A w każdym razie wtedy rządziła. Za PRL-u poczta we wsi u moich rodziców podlegała urzędowi z miasteczka w sąsiedniej gminie
A co do pomnika - były plany jakieś uporządkowania skwer Żeromskiego i zastanawiano się nad przesunięciem pomnika 100 metrów dalej. Więcej nie wiem. Może zabrakło kasy, albo władza się zmieniła i dlatego nadal jest jak jest.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2018-11-20, 08:50:08
Berta von S. napisał/a:
Dziwne, że w Siemianach oddział poczty Zalewskiej. Teraz Siemiany są w powiecie iławskim i gminie Iława. Były wcześniej w gminie Zalewo, czy poczta rządzi się innymi prawami?
Hebius napisał/a:
Poczta się rządzi innymi prawami. A w każdym razie wtedy rządziła. Za PRL-u poczta we wsi u moich rodziców podlegała urzędowi z miasteczka w sąsiedniej gminie.
Myślę, że nie ma nic nielogicznego w tym, że poczta rządzi się innymi prawami. Jako struktura o jednolitym charakterze, niefinansowana ze środków lokalnych, nie musi wzorować mapy swoich ekspozytur na podziale administracyjnym państwa. Raczej powinna się kierować względami efektywności (swojego działania) i wygody (klientów). Jeżeli to miasteczko w sąsiedniej gminie, o którym pisze Hebius, było blisko, to może zlokalizowanie macierzystego oddziału właśnie tam było najlepsze dla mieszkańców i dla listonoszy?
Z Siemian do Zalewa jest niemal dokładnie tyle samo kilometrów ile z Siemian do Iławy. Prawda, że ludzie (statystycznie licząc) częściej mają sprawy do załatwienia w miejscowości dużej, będącej siedzibą gminy i powiatu, niż w małej leżącej poza ich gminą. Więc nie piszę, że rejonizacja urzędów pocztowych jest optymalna, bo tego nie mogę wiedzieć. Piszę tylko, że sprawa przynależności do gmin i powiatów ma z jej punktu widzenia drugorzędne znaczenie, natomiast powinny decydować względy praktyczne.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-20, 20:01:38
M_ajk napisał/a:
Jeśli dobrze pamiętam w latach 70-tych dla Jerzwałdu najbliższa poczta była w Dobrzykach.
Jesteś pewny? Bo w Nowych Przygodach jest wzmianka o dzwonieniu z poczty w Jerzwałdzie? Myślałam, że ona tam była już w latach 60.
Hebius napisał/a:
A co do pomnika - były plany jakieś uporządkowania skwer Żeromskiego i zastanawiano się nad przesunięciem pomnika 100 metrów dalej. Więcej nie wiem. Może zabrakło kasy, albo władza się zmieniła i dlatego nadal jest jak jest.
To jakiś absurd przecież. Rzumiem chęć uporządkowania skweru, ale przesuwanie o 100m wielkiego (składającego się z kilku elementów) pomnika? Po co?
Kynokephalos napisał/a:
Hebius napisał/a:
Poczta się rządzi innymi prawami. A w każdym razie wtedy rządziła. Za PRL-u poczta we wsi u moich rodziców podlegała urzędowi z miasteczka w sąsiedniej gminie.
Myślę, że nie ma nic nielogicznego w tym, że poczta rządzi się innymi prawami. Jako struktura o jednolitym charakterze, niefinansowana ze środków lokalnych, nie musi wzorować mapy swoich ekspozytur na podziale administracyjnym państwa. Raczej powinna się kierować względami efektywności (swojego działania) i wygody (klientów). Jeżeli to miasteczko w sąsiedniej gminie, o którym pisze Hebius, było blisko, to może zlokalizowanie macierzystego oddziału właśnie tam było najlepsze dla mieszkańców i dla listonoszy?
W sumie może to faktycznie logiczne. Tylko jakoś przywykłam do faktu, że wszystko jest podporządkowane strukturze samorządowych podziałów. Więc zaskoczyła mnie ta poczta. Jakby państwo w państwie.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2018-11-20, 20:36, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-21, 17:11:50
Berta von S. napisał/a:
To jakiś absurd przecież. Rzumiem chęć uporządkowania skweru, ale przesuwanie o 100m wielkiego (składającego się z kilku elementów) pomnika? Po co?
To tego ponurego typa nie zdekomunizowali jeszcze? Nie jestem donosicielem, ale przecież przecież uczciwie się mu to należy. Chociażby za wychwalanie jakobina "Sułkowskiego", za "Nagi bruk", że nie wspomnę już o "Przedwiośniu". Nawet za "Na probostwie w Wyszkowie", gdzie ten bezczelny kryptokomuch twierdzi, że obrońcom Ojczyzny coś się od tej Ojczyzny należy. I w ogóle lansował mocno podejrzany pogląd, że inteligencja, z racji swojego szczególnego stanowiska w Narodzie, jest do czegoś tam zobowiązana wobec tegoż Narodu. Kryje się za tym bezwstydna sugestia, że chapanie nie jest OK. Nie mówię już o znanej pornografii pt. "Gdzie je Grzechu?", którą poprzedził "Skiroławki". Nie jestem antysemitą więc nie napiszę, że swoje, pożal się Boże, dzieła wydawał u Żyda Mortkowicza.
A komusz to znany agent PUBP w Łodzi i WUSW w Olsztynie Zbigniew Nowicki zawdzięcza swój pseudonim grafomański, bo przecież nie literacki, "Nienacki"? jak nie takiemu samemu agentowi wpływu jak Stefan Żeromski ps. "Przepióreczka"? A czy szpieg GRU Cezary Baryka, który w przerwach między wysyłaniem tajnych radiogramów do Moskwy wiadomości, zgwałcił polską hrabiankę w karecie w czasie jazdy, nie jest pierwowzorem niejakiego Pana Samochodzika? Też przecież szukał skarbów, które oddawał totalitarnej władzy.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2018-11-21, 23:43, w całości zmieniany 2 razy
Zastanowiły mnie cztery sprawy z rozdziału 11 dotyczące pościgu do domku Kodrąba.
„Teraz skręciłem w prawo i, utrzymując szybkość sześćdziesięciu kilometrów na godzinę, przejechałem przez Jerzwałd, z piskiem opon wziąłem zakręt w środku wioski i wyskoczyłem na Zalewo. Tu znowu przycisnąłem pedał gazu, ale liczne zakręty i wąska szosa uniemożliwiały rozwinięcie całej szybkości. Turbo Batury zbliżało się do mnie powoli, lecz nieustannie, zapewne Batura wolał ryzykować życie, niżeli pozwolić mi na ujawnienie miejsca ukrycia aktorki.”
Wpis zksiążki: Zbigniew Nienacki. „Pan Samochodzik i złota rękawica”. iBooks.
Zakręt w środku wioski pokonany z piskiem opon? Pewnie ten w okolicy sklepu. Ale ten wcześniejszy wygląda podobnie, dlaczego zatem nie dwa?
Druga sprawa. Liczne zakręty po opuszczeniu Jerzwałdu do zjazdu na Matyty? Cztery. Dosłownie. i to niezbyt ostre. Wąsko jest, to fakt.
I trzecia.
„Zagrodziła nam drogę dość spora zatoka. Po lewej ręce miałem świetny zjazd do wody i bez namysłu zrobiłem skręt kierownicą. Zanim Templer zdążył coś powiedzieć, przód wehikułu spadł na spokojną toń jeziora tak mocno, że aż woda chlupnęła na przednią szybę. Po chwili płynęliśmy szybko, pozostawiając za sobą spieniony kilwater. Dzięki temu jeszcze bardziej oddaliłem się od Batury, który musiał lądem omijać zatoczkę.”
Wpis zksiążki: Zbigniew Nienacki. „Pan Samochodzik i złota rękawica”. iBooks.
Przyglądam się mapie Bukowca, przyglądam i jakoś nie widzę tego pływania. Pomijam już fakt, że Batura wiedział, gdzie znajduje się dom poety, więc jakiekolwiek zmyłki nie miałyby sensu.
Dlatego też myślę, że pływanie w zatoczce znalazło się w książce wyłącznie ze względu na wzbogacenie akcji książki.
Chyba, że macie jakieś pomysły...
„Przepłynęliśmy zatokę i znowu wydostaliśmy się na wyboistą drogę. Teraz pokazał się skraj lasu i tablica: Zakaz wjazdu, z dopiskim: Nie dotyczy administracji lasów państwowych. Byłem tu na wiosnę, zwiedzałem cały ten teren. W pobliżu znajdowała się plantacja nasienna sosny, gdzie specjalnie wyselekcjonowane gatunki drzew, owocując, dawały cenne nasiona. Dlatego zakazano wjazdu na ten obszar.”
Wpis zksiążki: Zbigniew Nienacki. „Pan Samochodzik i złota rękawica”. iBooks.
To finał pościgu.
I na koniec - domek Kodrąba znajdował się w dosyć charakterystycznym miejscu. Zwłaszcza, gdy oglądamy je z wody. Przesmyk pomiędzy Jeziorakiem a Płaskim. Czy uczestnikom rejsu Szkwałem mogło ono wypaść z głowy? Prawdę mówiąc wątpię, ale to święte prawo Autora.
O braku udziału Marty lub jej rodziny, znajomych (a przynajmniej wzmianki o tym fakcie) w poszukiwaniu Kodrąba już kiedyś pisałem.
_________________
Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Ostatnio zmieniony przez Seth_22 2018-12-14, 00:24, w całości zmieniany 2 razy
O braku udziału Marty lub jej rodziny, znajomych (a przynajmniej wzmianki o tym fakcie) w poszukiwaniu Kodrąba już kiedyś pisałem.
Temat Marty faktycznie Mistrz zmarnował, a była taka doskonała okazja do odświeżenia znajomości, dopisania jakiegoś happy endu do biografii Czarnego Franka a i np. Baśka mógłby przebywać na obozie harcerskim w okolicy.
Może faktycznie u ZN wystąpiło zmęczenie postacią Pana Samochodzika?
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-14, 20:54:05
darkman napisał/a:
Temat Marty faktycznie Mistrz zmarnował, a była taka doskonała okazja do odświeżenia znajomości, dopisania jakiegoś happy endu do biografii Czarnego Franka a i np. Baśka mógłby przebywać na obozie harcerskim w okolicy.
Tak jest. To byłoby jak najbardziej w moim guście. Gdy bywam w jakichś miejscowościach, czy w jakiś stronach z którymi jestem emocjonalnie związany, staram się odwiedzić krewnych, przyjaciół, znajomych czy miejsca . Tomasz nad Jeziorakiem miał sporo czasu...
darkman napisał/a:
Może faktycznie u ZN wystąpiło zmęczenie postacią Pana Samochodzika?
Tak. Sam Pan Samochodzik zaczyna tam wysiadać szybciej niż jego samochód.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-16, 13:31:37
Seth_22 napisał/a:
Zakręt w środku wioski pokonany z piskiem opon? Pewnie ten w okolicy sklepu. Ale ten wcześniejszy wygląda podobnie, dlaczego zatem nie dwa?
Masz na myśli zakręt w miejscu gdzie droga z Siemian dochodzi do drogi Zalewo-Susz? Może uznał, że nie brzmi tak spektakularnie jak ostry zakręt w środku wsi?
Seth_22 napisał/a:
Druga sprawa. Liczne zakręty po opuszczeniu Jerzwałdu do zjazdu na Matyty? Cztery. Dosłownie. i to niezbyt ostre. Wąsko jest, to fakt.
Pamiętaj, że on był bardzo słabym kierowcą, może na nim te lekkie zakręty robiły wrażenie.
Seth_22 napisał/a:
Przyglądam się mapie Bukowca, przyglądam i jakoś nie widzę tego pływania. Pomijam już fakt, że Batura wiedział, gdzie znajduje się dom poety, więc jakiekolwiek zmyłki nie miałyby sensu.
Dlatego też myślę, że pływanie w zatoczce znalazło się w książce wyłącznie ze względu na wzbogacenie akcji książki.
Tak, też mi się to wydawało absurdalne, od kiedy się dowiedziałam, gdzie był dom Kodrąba.
Myślę, że masz rację - chodziło o uatrakcyjnienie wyścigu przez pływanie wehikułem.
Seth_22 napisał/a:
I na koniec - domek Kodrąba znajdował się w dosyć charakterystycznym miejscu. Zwłaszcza, gdy oglądamy je z wody. Przesmyk pomiędzy Jeziorakiem a Płaskim. Czy uczestnikom rejsu Szkwałem mogło ono wypaść z głowy?.
Niedawno kilka osób twierdziło, że by było w stanie zapomnieć, że na mapie miejsce zatopienia skarbu zaznaczono w bardzo charakterystycznym przesmyku, więc już nic mnie w tej kwestii nie dziwi.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2018-12-16, 13:32, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-05-04, 20:41:07
Na stronie https://fotokresy.pl/ znalazłem zdjęcie przystani w Iławie, którego jeszcze nie znam. Tytuł: "Przystań żeglarska ośrodka wypoczynkowego PKP nad jeziorem Jeziorak." Lata 1984-86.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.