Wiek: 66 Dołączył: 10 Maj 2010 Posty: 292 Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-07-29, 16:40:59
No cóż na okres moich studiów przypadło wprowadzenie tzw. numerów kierunkowych i wtedy nagle okazało się, że połączenie rzeczywiście jest błyskawiczne. Chociaż na początku było ciekawie bo pochodzę z Puław a studiowałem w Warszawie i najpierw nie było bezpośredniego połączenia, z Warszawy było do Lublina a z Lublina do Puław. Na szczęście miałem rodzinę w Lublinie i w razie pilnego kontaktu służyła ona za skrzynkę kontaktową. No a potem wprowadzono połączenie tych numerów i wtedy już było super. Ale o czym byśmy wspominali, gdyby nie PRL....
à propos czasów PRL-u. Wczoraj próbowałem wytłumaczyć bratankowi (10lat) co to był saturator i jak się z niego korzystało. (smak, higiena itp. ) Nie mógł uwierzyć, że coś takiego istniało
PS Wiem, że zaśmiecam wątek. Ale nie znalazłem tematu o "cudach PRL-owskich" w czasach Pana Samochodzika
_________________
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2010-07-29, 17:37:39
Ach jaka dobra była woda z saturatora...jak się było bez kasy to za 30 gr kupowało się "czystą" a jak się było bogatym to "kolorową czyli czerwoną albo żółtą" za 1 zł albo 1.10 , a jak się chciało poszaleć to mieszaną za 1.30 zł!
był taki dowcip:
-poproszę wodę bez soku
-bez jakiego?
-może bez malinowego
_________________
Afrodyta Twórca Luiza Frosz - autorka powieści samochodzikowych
Wiek: 38 Dołączyła: 22 Lis 2009 Posty: 1078
Wysłany: 2010-07-29, 22:56:57
Niedawno był u mnie znajomy, lat 19. Próbowałam go namówic do obejrzenia "Zmienników" lub "07 zgłoś się". "Nie, on takiego oldschoolu nie ogląda, to nudne jest". Proponowałam mu również "Księgę strachów", przeczytał pół strony: "nuda, nie lubię przygodówek". W końcu obejrzał ze mną jeden odcinek Borewicza i co chwilę z uśmiechem patrzył na syrenki, polonezy i fiaty, ale sam film mu się spodobał, przy czym "lepszy byłby Pitbull, bo tam przeklinają, więc jest to bardziej realny serial"
Ja niewiele pamiętam z PRL-u, bo żyłam w nim parę lat. Pamiętam Pewexy, auta, 20-złotówki z Nowotką itp. Mimo wszystko uwielbiam filmy i książki utrzymane w tym klimacie. Nie są to dla mnie jakieś odrealnione rzeczy. Dlaczego więc dla osoby młodszej ode mnie o zaledwie kilka lat, ten świat jest już tak odległy?
Pomógł: 3 razy Wiek: 27 Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 15867 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2010-07-29, 23:07:16
Afrodyta napisał/a:
Niedawno był u mnie znajomy, lat 19. Próbowałam go namówic do obejrzenia "Zmienników" lub "07 zgłoś się". "Nie, on takiego oldschoolu nie ogląda, to nudne jest". Proponowałam mu również "Księgę strachów", przeczytał pół strony: "nuda, nie lubię przygodówek". W końcu obejrzał ze mną jeden odcinek Borewicza i co chwilę z uśmiechem patrzył na syrenki, polonezy i fiaty, ale sam film mu się spodobał, przy czym "lepszy byłby Pitbull, bo tam przeklinają, więc jest to bardziej realny serial"
Ja niewiele pamiętam z PRL-u, bo żyłam w nim parę lat. Pamiętam Pewexy, auta, 20-złotówki z Nowotką itp. Mimo wszystko uwielbiam filmy i książki utrzymane w tym klimacie. Nie są to dla mnie jakieś odrealnione rzeczy. Dlaczego więc dla osoby młodszej ode mnie o zaledwie kilka lat, ten świat jest już tak odległy?
Niedawno był u mnie znajomy, lat 19. <ciach> przy czym "lepszy byłby Pitbull, bo tam przeklinają, więc jest to bardziej realny serial"
Biedny ten nasz kraj, skoro człowiek prawie dorosły (w wieku maturzysty) jara się tym, że w filmie przeklinają. Ja rozumiem, że dziesięciolatek może się jarać, pod warunkiem, że na codzień rodzice nie rzucają mięsem, ale dziewiętnastolatek?
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2010-07-30, 08:28:44
Afrodyta napisał/a:
Ja niewiele pamiętam z PRL-u, bo żyłam w nim parę lat. Pamiętam Pewexy, auta, 20-złotówki z Nowotką itp. Mimo wszystko uwielbiam filmy i książki utrzymane w tym klimacie. Nie są to dla mnie jakieś odrealnione rzeczy. Dlaczego więc dla osoby młodszej ode mnie o zaledwie kilka lat, ten świat jest już tak odległy?
A to już wina wychowania, mój Mateusz uwielbia filmy te z lat 60 i 70. Obejrzał już większość z polskich i teraz ogląda Świętego, on dużo wie o czasach PRL! Ale za to koledzy się z niego śmieją co za bzdury on ogląda w dobie 3D!
Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale jak ktoś nie lubi klasycznych polskich filmów i seriali, to jest dla mnie śmieszny i nic na to nie poradzę. Podejrzewam, że bardziej chodzi o brak wyobraźni.
Może być to również spowodowane tym, że w szkołach produkuje się "historycznych analfabetów". Wcześniej dwa razy przerabiało się to samo, a teraz trzy. Na wszystkich poziomach dochodzi się max. do II wojny światowej i nie wspomina się o współczesności (1950 - czasów obecnych).
Ach jaka dobra była woda z saturatora...jak się było bez kasy to za 30 gr kupowało się "czystą" a jak się było bogatym to "kolorową czyli czerwoną albo żółtą" za 1 zł albo 1.10 , a jak się chciało poszaleć to mieszaną za 1.30 zł!
a ja trzymałem grosiki na wodę pod asfaltem przy trzepaku. Ale jaja
_________________ masterix
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2010-07-30, 15:22:44
A na naszym podwórku to miejscem spotkań był trzepak albo inaczej mówiąc "przewijanka", jakie cuda się na niej robiło!
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2010-07-30, 16:19:12
Ja niewiele mogę o tym powiedzieć bo w PRL-u chodziłem tylko rok do podstawówki.
Pamiętam jak bylem jeszcze w wieku przedszkolnym jak chodziliśmy na zakupy. To była prawdziwa wyprawa!!!
Szliśmy zawsze: ja, mama i babcia. Mama stawała w kolejce do spożywczego , ja do mięsnego, a babcia do warzywniaka. Jak moja kolejka była szybsza, to zamieniałem się z mamą albo babcia i one robiły zakupy. Niestety świat w tym czasie wydawał mi się szary, brudny i smuty i .... nienawidziłem zakupów
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2010-07-30, 16:27:47
iwmali napisał/a:
Czesio mógłbyś przenieść posty o PRL-u do nowego tematu w Hyde Parku?
Mówisz i masz. Ale następnym razem Ty będziesz musiała to zrobić. W końcu kolorek zielony zobowiązuje.
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.