PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Podobno najbardziej "samochodzikowy" kontynuator
Autor Wiadomość
Winnetou2 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 571
Skąd: puszcza mazurska
Wysłany: 2007-09-29, 23:14:42   Podobno najbardziej "samochodzikowy" kontynuator

Ze zdziwieniem zauważyłem, że nikt z nas nie poświęcił wzmianki twórczości Pana Arkadiusza Niemirskiego. Podobno uważany jest za najlepiej oddającego styl oryginalnych Samochodzików. W jednym z wywiadów Andrzej Pilipuk zdaje się napisał, że powieści Niemirskiego mu się najbardziej podobają, bardziej niż jego własne.

Osobiście nie czytałem zbyt dużo jego pozycji. Ostatnio "Świętego Graala", zacząłem "Atlantydę", ale mi nie szła. Intuicyjnie (i z recenzji) czuję, że najlepsze powieści powstały wcześniej. Podobno to on przywrócił wehikuł. Kiedyś bardzo się angażował w serię, ostatnio nic nie słychać. Z relacji z jednego ze spotkań autorskich słyszałem, że głównie promuje swoje powieści autorskie, mało mówi o PS. Być może chce powtórzyć sukces Pilipiuka. Ale z tego, co widziałem jego autorskie powieści mają dużo wspólnego z tym, co pisał w serii.

Czy ktoś mógłby przybliżyć twórczość tego kontynuatora.
_________________
100 godzin z Wami - dziękuję...
 
 
Winnetou2 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 571
Skąd: puszcza mazurska
Wysłany: 2007-09-29, 23:21:22   

Dodam, że autor oststnio odświeżył i uatrakcyjnił swoją stronę ./redir/www.niemirski.com
_________________
100 godzin z Wami - dziękuję...
 
 
Paweł Daniec2 
Stały bywalec forum


Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-30, 11:03:24   

Tak - on przywrócił wehikuł w tomie 54 - notabene szczerze polecam, bo to łagodna i przyjazna w lekturze pozycja, której akcja toczy się na Mazurach.

Obecnie czytam "Atlantydę". Nie będę ukrywał, że bardzo mi się podoba. Autor podjął dość ważny lecz będący niejako zapominany temat czyli temat sekt. Jak dokończę to skrobnę jakąś większą recenzję. Tymczasem powie, że ta lektura tej książki zbiegła się w moim życiu z momentem, gdy obejrzałem kolejny raz "Skazanego na bluesa". Daje to do temat do wielu przemyśleń...

Utwory Niemirskiego moim zdaniem są naprawdę bardzo dobre. Ciekawa intryga, wartka akcja, dużo opisów historycznych i co dla mnie najważniejsze zdecydowanie mniej "lania się po gębie". Najbardziej jednak podoba mi się, że autor kreśli bardzo wyraźnie wiele cech Pawła i chyba on najlepiej kreuje go na Tomasza Bis.

Co do jego książek. Szczerze polecam "Arsen Lupin". Tom 30 i naprawdę ciekawa koncepcja, a jeszcze bardziej ciekawe i zaskakujące zakończenie. Tomy 34 i 35 stanowią nie jako "dwulogię". Pierwsza dziejąca się w Ameryce jakoś mnie do siebie nie przekonała. Druga, której akcja toczy się głównie w Chorwacji, wywołała we mnie nie spełnione do dziś marzenie zobaczenia tego kraju. Warto poczytać. Opasłe, jak na obecne książki serii, tomy. Ciekawostka jest taka, że w utworach pojawia się wehikuł - jest to pierwsza próba przywrócenia przez Niemirskiego tego auta - jednak pod koniec tomu 35 auto ginie.

Najsłabsza książka jego autorstwa to IMO "Zakładnicy". Mimo iż w książce poruszono ważny temat terroryzmu to cała akcje jest dla mnie zbyt przefarbowana.

IMHO genialni są takie publikacje jak "Fałszerze" czy "Włamywacze".

Nie będę opisywał tutaj wszystkich jego książek - powiem tylko, że warto. Ja polecam tomy takie jak "Arsen Lupin", "Krzyż lotaryński" (notabene drogą, na której Paweł rozpędza się do niebagatelnych prędkości, jeżdżę dość często i przy 80km/h już czuję się nie pewnie: wąsko i pełno drzew rosnących prawie przy skraju asfaltu). Co ciekawe większa część akcji "Krzyża..." toczy się w pociągu mknącym z Paryża do Warszawy (nie ma takiego bezpośredniego połączenia kolejowego :P ) i pojawiają się tutaj młodzi znajomi Tomasza z poprzednich tomów Niemirskiego.


Miałem przyjemność czytać też "Pojedynek detektywów" - tak sobie książka dobra dla młodych ludzi lubiących czytać Samochodziki. Prawie ten sam klimat. Notabene postać głównego bohatera "Pojedynku..." w tomie "Święty Graal" to Paweł. Autor dostosował treść do formuły Samochodzika - w mejlu przyznał mi swego czasu, że bardziej mu to ostatecznie pasowało. Dlatego też w tomie 80 występują bohaterowie z "Pojedynku...".


Suma summarum: szczerze polecam lekturę książkę Niemirskiego - nie będziecie zawiedzeni.
_________________
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
 
 
Winnetou2 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 571
Skąd: puszcza mazurska
Wysłany: 2007-09-30, 22:11:31   

Przez chwilę myślałem, że to ty jesteś Arkadiuszem Niemirskim, ale szybko odrzuciłem tę myśl... Nawet gdyby, to co? :570: Przecież można...

Z tego, co zrozumiałem jego "autorskie" książki to po prostu Samochodziki, ale z innymi bohaterami, tak? To niejako odświeżone wersje Samochodzików.

PS. Naprawdę podoba Ci się "Atlantyda"? (To dziwne, jeśli oczywiście nie jesteś pisarzem, albo pracownikiem wyadawnictwa Warmia.) Nie jest to tylko moja opinia, ale słyszałem już od kilku osób, że to gniot. Całe strony wklejone z Wikipedii, a temat (sekty) mocno naciągany do serii. Może napisany na zamówienie "pewnych ośrodków"? Sam już nie wiem, co o tym myśleć.
_________________
100 godzin z Wami - dziękuję...
 
 
Paweł Daniec2 
Stały bywalec forum


Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-01, 08:42:55   

Winnetou napisał/a:
Przez chwilę myślałem, że to ty jesteś Arkadiuszem Niemirskim, ale szybko odrzuciłem tę myśl... Nawet gdyby, to co? :570: Przecież można...

Nie jestem, chociaż mieszkam prawie, że po sąsiedzku z pisarzem.
Winnetou napisał/a:

Z tego, co zrozumiałem jego "autorskie" książki to po prostu Samochodziki, ale z innymi bohaterami, tak? To niejako odświeżone wersje Samochodzików.

Powiem tak: mają pewien pierwiastek samochodzikowy. Przynajmniej ta książka, którą czytałem. Usiłowałem zjeść jeszcze "Zbrodnie prawie niedoskonałą" ale totalnie mi nie szła. Jeszcze kiedyś spróbuję.

Winnetou napisał/a:

PS. Naprawdę podoba Ci się "Atlantyda"? (To dziwne, jeśli oczywiście nie jesteś pisarzem, albo pracownikiem wyadawnictwa Warmia.) Nie jest to tylko moja opinia, ale słyszałem już od kilku osób, że to gniot. Całe strony wklejone z Wikipedii, a temat (sekty) mocno naciągany do serii. Może napisany na zamówienie "pewnych ośrodków"? Sam już nie wiem, co o tym myśleć.

Nie jestem pracownikiem "Warmii" - z małym (a może dużym) wyjątkiem z roku 2004 nie utrzymuję bliższych stosunków z oficyną. Do czasu ;) Pisarzem (póki co) też nie jestem :P

Wydaje mi się, że taka odskocznia od skarbów jest naprawdę ciekawą alternatywą. Może i jest po kopiowane z wiki, ale sam teraz usiłuję coś pisać i wiem, że nie jest to łatwe - nawet jeśli fragmenty to skopiowana Wikipedia. Szanuje pracę twórcy. Książka czyta się - przynajmniej mnie - dobrze. Chociaż lektura przed snem opowieści o sektach jest mało przyjemna :P Zaciekawił mnie sam temat - na razie jestem w połowie więc zdanie jeszcze mogę zmienić. Zobaczymy - pozwolę sobie ocenić całość za kilka dni gdy tylko przeczytam całość.
_________________
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
 
 
TomaszNN 
Ojciec Założyciel



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 1246
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-10-03, 19:03:51   

Pan Arek pracuje aktualnie nad trzema nowymi książkami, co prawda nie są to samochodziki jednak myśle że są warte odnotowania. Konkrety można poznać TUTAJ
Pragne w tym miejscu podziękować Panu Arkowi za umieszczenie linku do naszego forum na swoim blogu. Mam nadzideje że uda się zaprosić Pana Arka do nas :)
 
 
 
Paweł Daniec2 
Stały bywalec forum


Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-03, 21:40:10   

Swego czasu podano informację, że tom 75 jest ostatnim autorstwa Arkadiusza Niemirskiego. Stało się inaczej i liczę, że będą kolejne "Samochodziki" autorstwa tego pisarza. Wam szczerze polecam :)
_________________
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
 
 
Winnetou2 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 571
Skąd: puszcza mazurska
Wysłany: 2007-10-03, 21:58:34   

Ja również zaprosiłem Pana Arkadiusza na nasze forum. Dostałem odpowiedź. Jest oficjalna, więc myślę, że można i warto ją tu zacytować:

Cytat:
Witam,

Dziekuje za zaszczyt umieszczenia mnie na Waszym forum. W najblizszym
czasie zapoznam sie z niektorymi postami, nie moge obiecac aktywnego
uczestnictwa, nie wiem tez, czy obecnosc autora jest dobrym pomyslem
- osobiscie sadze, ze niekoniecznie. To moze zaklocic rownowage
ukladu Czytelnik-Autor.

Oczywiscie, link do forum juz zamiescilem na swojej stronie (w
sekcjach DOSSIER i PAN SAMOCHODZIK). Licze na podoby zabieg w
stosunku do mojej strony.

Zycze powodzenia,
A. Niemirski


Link do strony Pisarza jest oczywiście umieszczony i to nie jeden raz. Bardzo dziekujemy Panie Arkadiuszu i zapraszamy :)
_________________
100 godzin z Wami - dziękuję...
 
 
an 
Twórca
Arkadiusz Niemirski autor powieści samochodzikow.


Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 22
Wysłany: 2007-10-12, 09:51:03   

Witam wszystkch,

Dziekuje za zamieszczenie linku. Niby nadmienilem w mailu, ze moja obecnosc na forum jet watpliwa, ale zerknawszy w obecny watek, postanowilem napisac kilka zdan. Otoz, chcialem rozwiac watpliwosci Winnetou, jakobym przepisywal cale stronice z Wikipedii. O ile mnie pamiec nie myli, to nie korzystalem z tej encyklopedii podczas pisania "Atlantydy". Staram sie z niej nie korzystac. Poza tym jest w niej wiele cytatow, ale w nawiasie. Jezdzac po kraju - mialem juz ponad setke spotkan – wiem, czego oczekuje mlodziez, a nie wiem, czego oczekuje Winnetou. "Atlantyda" jest dla niego gniotem, ale, na szczescie, dla moich licznych Czytelnikow - wrecz przeciwnie. Szkoda, ze zrezygnowalem z umieszczania opinii o moich tomach na mojej nowej stronie - a duzo dostalem pozytywnych opinii o "Atlantydzie". Napisalem ten tom nie na zamowienie jakichs-tam "osrodkow", bo jestem calkiem niezalezna osoba. Gdyby Winnetou przeczytal ktoras z moich ksiazek, domyslibym sie tego. Pomysl zrodzil sie wlasnie jako efekt licznych spotkan, rozmow z mlodzieza. Pomysl mocno przerysowany? Wlasnie nie - skad wiadomo jak jest naprawde z niektorymi sektami? Znamy na szczescie relacje niektorych bylych sekciarzy, wiec to wszystko jest jak najbardziej mozliwe. A czy "Kod" Browna nie jest bardziej przerysowany? Albo "UFO" Nienackiego? Moim zdaniem "Atlantyda" to sensacja, ale bardzo realistyczna.

Pozdrawiam wszystkich.
 
 
TomaszNN 
Ojciec Założyciel



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 1246
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-10-12, 15:58:35   

Witaj Arku na forum :)
Ciesze się że zdecydowałeś się zarejestrować mimo sceptycyzmu. Właśnie dlatego uważam że obecność autorów na forum jest dobra bo można wyjaśniać różne kwestie.
Mam nadzieje że będziesz czasem zaglądał i brał udział w dyskusji :)
_________________
Władca ma prawo budzić strach u ludu, unikać jednak powinien jego nienawiści
 
 
 
an 
Twórca
Arkadiusz Niemirski autor powieści samochodzikow.


Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 22
Wysłany: 2007-10-12, 20:24:02   

TomaszNN napisał/a:
Witaj Arku na forum :)
Ciesze się że zdecydowałeś się zarejestrować mimo sceptycyzmu. Właśnie dlatego uważam że obecność autorów na forum jest dobra bo można wyjaśniać różne kwestie.
Mam nadzieje że będziesz czasem zaglądał i brał udział w dyskusji :)



Witam ponownie. Moge obiecac, ze czasami bede zagladal, jak tylko czas pozwoli. Moj sceptycyzm to nic osobistego, po prostu nie jestem przekonany, ze autor powinien sie tlumaczyc na forum, skoro ma mozliwosc udowodnic swoja wielkosc pisaniem. No, ale uwazalem, ze kilka kwestii warto wyjasnic.

Jeszcze o "Atlantydzie". Zerknalem do jedynego egzemplarza w domu i zapewniam, ze nie ma tam ani jednej linijki z "Wikipedii". Kompilowalem z roznych zrodel, weryfikowalem je, a jesli uznalem, ze brzmienie oryginalne jest lepsze, bralem fragment w cytat. Raz zrobilem blad w przypisach, umieszczajac Bruce'a Willisa w gronie scjentologow, co jest nieprawda. Mea culpa. Jak spotkam Bruce'a, ktorego aktorstwo cenie, przeprosze. Dlaczego temat: sekty? Bo to nie dosc, ze na czasie, to sam w sobie ponadczasowy. Ludzie od zarania dawali sie oglupiac. I jesli nie ma w tym tomie zagadki historycznej, to wyklady Achamota moga sprowokowac mlodego czytelnika to zbadania niektorych watkow, jak np. legendy o Atlantydzie, gnozie, symbolach, przede wszystkim zwrocic uwage na belkot roznych "guru".

Wyjasnie jeszcze - przy okazji - kilka innych spraw. Rzeczywiscie, po napisaniu 16 tomow zajalem sie wlasna tworczoscia. Na dzisiaj Warmia nie jest zainteresowana moimi tomami, widac, maja lepszych. Coz, mlodsi wypieraja starszych. Po napisaniu "Pojedynku detektywow" - ktora to ksiazke uwazam za swoja najlepsza dla mlodziezy - uznalem, ze warto uciec od wizerunku "samochodzika". Bo przeciez nawet wiekszosc z Was patrzy na mnie nie jak na autora ksiazek przygodowych, detektywistycznych, sensacyjnych, tylko jako ten od "Samochodzika". Dlatego wiekszosc z Was nie jest w stanie ocenic obiektywnie ani "Pojedynku detektywow" czy "Testamentu bibliofila". I to jest zrozumiale. Nienacki ustawil wysoko poprzeczke, stworzyl kanon. Na spotkaniach autorskich mam mozliwosc rozmowy z czytelnikami, ktorzy znaja Samochodzika, wiec mowienie o nim w kolko nie ma sensu, poza tym wielu z nich nie czyta Samochodzika i ocenia mnie wylacznie na podstawie ksiazek wydanych przez "Ossolineum". Zreszta ja tematow na spotkaniach juz nie narzucam, od razu zapraszam do pytan. Kiedy ma miejsce prezentacja multimedialna - duzo miejsca poswiecam w niej Samochodzikom. Tak wiec nie jest tak, ze unikam mowienia o serii Pan Samochodzik.

W tej chwili pracuje nad 4 ksiazkami. Jedna ukonczona, druga na ukonczeniu, "5 wagon" - jakas polowa. Tymi ksiazkami chce uciec od wizerunku faceta od kontynuacji, bo czuje, ze mam cos wiecej do powiedzenia, ale moj czas jeszcze nadejdzie. Moze bedzie film na podstawie jednej z moich ksiazek, ale to na razie tajemnica, wiec bez szczegolow. Cierpliwie czekam.

Uwazam tez, ze moje pozniejsze tomy z serii sa lepsze, w tym sensie, ze bardziej jednorodne w formie, przejrzyste. Na poczatku za duzo eksperymentowalem, lecz od "Starej ksiegi" mamy juz jednego narratora, panuje juz jakis porzadek, i pojawia sie regularnie wehikul, ktory - moim zdaniem - powinien byc od poczaku kontynuacji. Dzisiaj uwazam jeszcze, iz lepiej dla serii byloby zrezygnowac z Tomasza.

Zdradze tez, iz kilka lat temu zamierzalem napisac Samochodzika dla doroslych. Temat: swiety Graal. Niestety, okazalo sie, ze na rynek wszedl D. Brown, wiec musialem zrezygnowac, zeby nie byc oskarzonym o malpowanie. Przygotowujac sie do mojego Graala, korzystalem zreszta z tej samej ksiazki, z ktorej zerznal swoj pomysl Brown. Moja koncepcja byla jednak inna. Po pewnym czasie szkoda mi bylo pracy nad ta ksiazka, wiec napisalem Graala dla serii (wczesniej byly przymiarki z Liberalesem), ale watek juz mocno zmieniony w stosunku do pierwotnych zalozen.

I to chyba tyle.
 
 
TomaszNN 
Ojciec Założyciel



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 1246
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-10-12, 21:17:49   

an napisał/a:
Moj sceptycyzm to nic osobistego, po prostu nie jestem przekonany, ze autor powinien sie tlumaczyc na forum, skoro ma mozliwosc udowodnic swoja wielkosc pisaniem. No, ale uwazalem, ze kilka kwestii warto wyjasnic.

Moim zdanie źle podchodzisz do formy forum, nie jest to miejsce gdzie Autor powinien się tłumaczyć, nie na tym to polega. Każda książka nasuwa pewne pytania i przemyślenia. Nie każdy czytelnik ma szanse zadać Autorowi pytanie na spotkaniu autorskim, na forum ma taką szanse. Czy spotkania autorskie też traktujesz jako forme tłumaczenia się ? Samo to że książki są czytane i rodzą się pytania jest oznaką wielkości Autora, uznania dla jego twórczości i chęci poznania motywów powstania książki.
an napisał/a:
uznalem, ze warto uciec od wizerunku "samochodzika". Bo przeciez nawet wiekszosc z Was patrzy na mnie nie jak na autora ksiazek przygodowych, detektywistycznych, sensacyjnych, tylko jako ten od "Samochodzika"

Od tego to raczej nie masz szans uciec, zapisałeś się grubą kartą w całej serii. Mam nadzieje że nie traktujesz czasu spędzonego nad samochodzikami jako czasu zmarnowanego ??
an napisał/a:
pojawia sie regularnie wehikul, ktory - moim zdaniem - powinien byc od poczaku kontynuacji.

Tu się z Tobą całkowicie zgadzam, wehikuł to symbol Pana Samochodzika, ważna część przygód i zastąpienie go nowoczesnym autem było błędem.
an napisał/a:
Dzisiaj uwazam jeszcze, iz lepiej dla serii byloby zrezygnowac z Tomasza.

Dla nowego pokolenia czytelników pewnie nie ma znaczenia czy Tomasz będzie czy nie, dla nich Paweł Daniec jest Samochodzikiem. Czytelnicy "wychowani" na książkach napisanych przez Nienackiego mają odmienne zdanie (tu mówie za siebie). Biorąc pod uwage ramy "wiekowe" Tomasz to emeryt nie potrafiący odnaleźć się w nowoczesnej technologii (chociaż w książce Igi Karst Tomasz prowadził oryginalne Ferrari). Dla mnie Tomasz jest Panem Samochodzikiem a Daniec jedynie jego namiastką. Pewnie podniosą się głosy sprzeciwu ale takie jest moje zdanie.

Może Ci się to nie spodoba ale na naszym forum będziesz zawsze traktowany jako kontynuator, jeżeli kogoś zainteresuje Twoja pozostała twórczosć to bardzo dobrze. Często bywa że ktoś pod wpływem jednej książki sięga po pozostałe danego autora (w moim przypadku tak było z Nienackim) i dzięki temu poznaje cały warsztat pisarski. Tego Ci Arku życze :)
_________________
Władca ma prawo budzić strach u ludu, unikać jednak powinien jego nienawiści
 
 
 
Winnetou2 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 571
Skąd: puszcza mazurska
Wysłany: 2007-10-13, 08:33:37   

Witamy Arku na Forum! :)

(zastanawiałem się, czy pisać w 2 czy w 3 osobie, ale tu kierunki wyznacza nasz Admin, więc pójdę jego śladem).

Bardzo się cieszę, że przyjąłeś zaproszenie na Forum. Bezsprzecznie zostało ono Twoimi postami wzbogacone i podniosło poziom naszej nie zawsze merytorycznej dyskusji. No ale taka jest formuła forum dyskusyjnego i chyba raczej z niej nie zrezygnujemy. Bardzo cenimy sobie na Forum wolność słowa i dzięki temu ludzie tu mogą pisać, że kontynuacje im się podobają. Nie jest to mile widziane w innych miejscach. Gdybys przeanalizował listę dyskusyjną na stronie Nienackofanów, wpisy gości na stronie Grześka, czy w końcu wątek na forum Gazeta.pl i porównał to z naszym Forum Miłośników Pana Samochodzika, na pewno dostrzegłbyś ogromną róznicę w podejściu do sprawy kontynuacji. Myślę, że jesteśmy pierwszym poważnym miejscem w Internecie, gdzie z szacunkiem pisze się o kontynuacjach i kontynuatorach. Choć oczywiście nie wszystkim się podoba sama idea, jakoś udało się nam pogodzić. Co więcej, myślę że dzięki naszemu Forum i mojej skromnej osobie, podejście do kontynuacji w necie się zmienia, że kontynuacje są powoli traktowane coraz poważniej, co nawet miało odbicie na stronie Piotrka, który czasem też do nas wpada i jest zawsze mile widziany (tak, tak, Piotreek, zawsze cię zapraszamy). Wszystko to działa na korzyść twojej twórczości i twojego nazwiska.

Ponieważ jakoś tak wyszło, że jestem moderatorem sekcji kontynuacji, więc czasami staram się rozbudzać zainteresowanie którymś z pisarzy i wywoływać niemiałkie dyskusje. Ponieważ o Tobie, pomimo pozytywnych opinii, jakoś nikt nie napisał, więc jakieś dwa tygodnie temu wrzuciłem na tapetę wątek, w którym jasno okresliłem Cię jako najbardziej samochodzikowego pisarza, z czym się w pełni zgadzam. Być może nie budzisz takich kontrowersji jak Miernicki i jego zamiłowanie do militaryzmu, czy Pilipiuk i jego skłonności fantasty. A może dlatego, że dawno nie napisałeś samochodzika. Masz dość przyzwoity wynik w głosowaniu na najlepszego kontynuatora (sam oddałem na Ciebie jeden głos), więc nie musisz na nas się obrażać, czy wystawiać armat. Zachęcam Ci do przeczytania całego Forum i wszytskich moich wypowiedzi. Zauważysz, że nasze Forum i Winnetou robią ci dobrą robotę. Twoja twórczość jako całość jest uznana, może nie za wielką, ale za bardzo dobrą.

Niemniej jednak na tym polega istota forów dyskusyjnych, że każdy może napisać, co myśli, co czuje i co mu leży na wątrobie. I tak jak na innych stronach nie znajdziesz nic pozytywnego na temat kontynuacji, a nic złego na temat Nienackiego, bo Nienacki to świętość. tak my się od nich różnimy i zawsze cenimy opinie różne, obiektywne, choć zawsze napisane z kulturą, umiarem i szacunkiem. Zresztą stąd moja ostatnia dewiza z Horacego: "czasem i dobry Homer się zdrzemnie - i u Homera czasem są słabsze miejsca - nawet mistrz pióra czasem ma słabsze momenty". Nienacki też nie zawsze pisał na najwyższych obrotach. Opinie są rózne, ale np. jego UFO zazwyczaj zaliczane jest go (zachowując proporcje i mówiąc kolokwialnie) "gniotów". Oczywiście Nienackofani zaraz wylali by na mnie kubły pomyj za obligę, ale podchodzę do twórczości Nienackiego z pewnym dystansem. Tym bardziej trzeba podchodzić z pewnym dystansem do kontynuacji. Bo choć jesteśmy prawdziwymi fanami Pana Samochodzika i całej serii, to nie oszukujmy się, seria jest tylko kontynuacją oryginałów i jako taka może być oceniana pozytywnie. Gdybyśmy chcieli porównywać jej poziom literacki do Nienackiego, to nawet i tu nie znalazłaby ona wielu zwolenników. Dlatego trzeba się spodziewać na naszym Forum i negatywnych (in extenso!) recenzji Twojej twórczości, obecność autorów nic tu (mam nadzieję) nie zmieni, ale wierzę, że mogą zmienić to ich wpisy.

Jak wyraźnie napisałem, "Atlandyda" mi "nie szła" i to jest wszystko, co osoboście myślę o tej książce. Wyraźnie też napisałem, że wedgług kogoś, kto już ją oraz inne tomy przeczytał, jest to "gniot" i dlatego spytałem o opinię innych forumowiczów. Jak widzisz, ich opinie są na ten temat zupełnie inne niż mojego informatora. Być może wrócę do tej książki i podejdę do niej bardziej obiektywnie.... Jeśli chodzi o sekty, to własciwie nie jest temat na to forum, niemniej zaznaczę, że osobiście uważam, że nagonka na "sekty" została sztucznie rozpętana przez największy w naszym kraju kościół, żeby odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów, jakie przynosi naszemu społeczeństwu działalnośc tego kościoła, a przy okazji zaszkodzić religijnej "konkurencji". Oczywiście są jakieś tam sekty liczące po kilka-kilkanaście-może dziesiąt osób. Takie grupy zawsze i wszędzie istniały. W zdecydowanej większości nie stanowią żadnego zagrożenia dla społęczeństwa. Po prostu nie są dużymi kościołami, ale na tym polega wolność wyznania, która tak bardzo przeszkadza "pewnym ośrodkom". Sekty jednak to nie jest prawdziwy problem w naszym społeczeństwie. Prawdziwy problem to sekciarstwo w stylu Rydzyka, Wielgusa, Paetza, Życińskiego, betanek etc. (Bardzo jednak proszę o niepolemizowanie z tym, nie chcę wywoływać offtopowej dyskusji).

Co do cytatów z Wikipedii, moja wiedza na ten temat jest również z drugiej ręki i raczej nie chodzi o traktowanie dosłownie tego wyrażenia, ale skrótowe przedstawienie negatywnej opinii na temat oryginalności książki. Niesety nie mam teraz dostępu do "Atlantydy", ale pamiętam tam taki przypis, który odsyłał jakiś cytat do Internetu. Może błednie skojarzyłem z Wikipedią, którą przecież można cytować, a nawet można ją tworzyć w celu dalszego cytowania, bo to Wolna Encyklopedia. Tak jak nasze Forum.

Życzę Ci dalej sukcesów w drodze, którą idziesz. Może kiedyś tam Nobla, może Pulitzera. Na razie jednak jesteś przede wszystkim jednym z kontynuatorów Pana Samochodzika. Gratuluję twórczości oryginalnej, choć osobiście nie widziałem Twojej książki w żadnej księgarni na Mazurach, a znam je chyba wsyztskie. Natomiast Pilipiuk co nie napisze, to jest w dziesiątce w Empiku i w każdym markecie :) Może powinieneś być bardziej wszechstronny, może zbyt poważnie traktujesz swoją twórczość?

Jeśli chodzi o serię. Coś jednak ostatnio mało słychać o Tobie. W tym roku nie ukazał się żaden Twój samochodzik, choć wyszło ich osiem. Czy masz coś złożnego do wydawnictwa, czy raczej oni nie chcą, żebyś coś składał? Czy będziesz pisał jeszcze samochodziki?
_________________
100 godzin z Wami - dziękuję...
 
 
an 
Twórca
Arkadiusz Niemirski autor powieści samochodzikow.


Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 22
Wysłany: 2007-10-13, 14:26:58   

TomaszNN napisał/a:
Moim zdanie źle podchodzisz do formy forum, nie jest to miejsce gdzie Autor powinien się tłumaczyć, nie na tym to polega. Każda książka nasuwa pewne pytania i przemyślenia. Nie każdy czytelnik ma szanse zadać Autorowi pytanie na spotkaniu autorskim, na forum ma taką szanse. Czy spotkania autorskie też traktujesz jako forme tłumaczenia się ? Samo to że książki są czytane i rodzą się pytania jest oznaką wielkości Autora, uznania dla jego twórczości i chęci poznania motywów powstania książki.


Przekonales mnie. Jesli pisalem o "tlumaczeniu sie", chodzilo o fakty, a nie dyskutowanie o gustach.

TomaszNN napisał/a:
Od tego to raczej nie masz szans uciec, zapisałeś się grubą kartą w całej serii. Mam nadzieje że nie traktujesz czasu spędzonego nad samochodzikami jako czasu zmarnowanego ??


Nie, ale 16 tomow to duzo. Za duzo. Zawsze mowilem, ze 1 tom rocznie, to byloby to.

TomaszNN napisał/a:
Może Ci się to nie spodoba ale na naszym forum będziesz zawsze traktowany jako kontynuator, jeżeli kogoś zainteresuje Twoja pozostała twórczosć to bardzo dobrze. Często bywa że ktoś pod wpływem jednej książki sięga po pozostałe danego autora (w moim przypadku tak było z Nienackim) i dzięki temu poznaje cały warsztat pisarski. Tego Ci Arku życze :)


To zrozumiale, ze jestem przede wszystkim traktowany jako kontynuator. Sam o tym wspomnialem. I dlatego mam w zyciu cel: uciec z szufladki.
Ostatnio zmieniony przez TomaszNN 2007-10-13, 15:48, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
an 
Twórca
Arkadiusz Niemirski autor powieści samochodzikow.


Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 22
Wysłany: 2007-10-13, 15:35:06   

Winnetou napisał/a:
Witamy Arku na Forum! :)
Bardzo się cieszę, że przyjąłeś zaproszenie na Forum.


Cala przyjemnosc po mojej stronie. Nie wiem, tylko czy dobrze operuje cytatami, tzn. za pierwszym razem mi sie udalo, teraz nie wiem, jak zrobic, zeby cytat byl zamkniety w prostokacie. Postaram sie zatem odpowiedziec bez cytowania.

Jestem za wolnoscia slowa. I doceniam, ze sa ludzie nie-uprzedzeni do kontynuacji, choc trzeba przyznac obiektywnie, ze z poziomem w calej serii to roznie bywalo. Np. u mnie w "Zakladnikach" nie ma wcale redakcji, poszedl chyba tekst z maszynopisu. Zabraklo szlifu.

Nie wiem, co wygaduja obecnie na innych forach, kiedys bywalo zle. Ale wierze Wam na slowo.

Jesli wygladalo to tak, jakbym sie tutaj zdenerwowal i wyciagnal armaty, to nie jest to prawda. Juz od kilku lat jestem uodporniony. Reaguje zywo tylko wtedy, kiedy czyjas opinia opiera sie na niesprawdzonych faktach, domyslach.

Rzeczywiscie, piszesz raczej w przychylnym tonie, a jesli krytykujesz to bez jadu, jak kiedys czynili to Nienackofani. I doceniam to. Teraz czytam "Tajemnice tajemnic" i zdaje sobie sprawe, ze oryginal jest poza zasiegiem kazdego pisarza w kraju. Choc ja traktuje swoje Samochodziki jako odrebne historie, poligon warsztatowy i gdyby zrobic film na podstawie "Skarbow wikingow" bez postaci Tomasza, to powstalaby bardzo ciekawa rzecz. Tylko ze jak w tytule jest "Pan Samochodzik" to caly wysilek na nic, bo zawsze bedzie porownanie z Nienackim. Stad moj pomysl na przerobienie "Zlotego Bafometa" na "Bozek templariuszy", choc postaci w obu ksiazkach sa podobne (nie starczylo juz czasu na przerobke), ale dla ludzi nieznajacych Samochodzika to kapitalna ksiazka. Przepraszam za brak skromnosci, powtarzam tylko opinie mlodych czytelnikow. Sam bylem zaskoczony. Ta ksiazka jest moja rekordowa, jesli idzie o sprzedaz. Niestety, musialem sie procesowac z wydawca (wygralem po 1,5 roku).

Jesli nie szla Ci "Atlantyda", to odloz ja. Moze kiedys powrocisz. Moze nigdy. Uwazam, ze nie ma sensu czytac ksiazek, ktore nie ida.

Ja nie wiem, czy nagonka na sekty jest rozdmuchana czy nie, wiem natomiast z KG Policji (nie wiem, czy wiecie, ale w KG jest dwusosobowa komorka do spraw kradziezy dziel sztuki), ze wiele osob cierpialo przez sekty i cierpi. Bylo wiele zgonow. Jesli chodzi o najgrozniejsza sekte w historii swiata, nie liczac templariuszy (zart), to jest to sekta miedzynarodowki socjalistycznej. W jednym tylko wieku XX spowodowala ich dzialanosc smierc ponad 100 mln. ludzi. A jesli juz mowimy o nagonce, to raczej Kosciol jest atakowany - wystarczy wejsc na byle portal, kupic byle gazete, wlaczyc byle program TV. To sa fakty, bo media sa w rekach lewicy.

Skupilem sie zatem na sektach, ktore definiuje wspolczesne prawo . "Atlantyda" nie jest ksiazka "koscielna", a opowiada w sensacyjnej formie o manipulowaniu umyslami mlodych ludzi. To sa fakty - wystarczy poszperac w gazetach czy Inecie (tysiace przykladow manipulacji, wiele tragedii). Pomysl, gdyby przez Kosciol popelnilo samobojstwo jednego dnia 300 osob, co by sie dzialo w mediach? Nagonka na sekty, tak naprawde, zaczela sie w momencie, gdy Kosciol zaczal wspolpracowac z Bruksela przed naszym wejsciem do tzw. UE. Sekty sa takze zagrozeniem dla socjalistycznej Unii, bo im szkoda, jak ktos placi jakiemus "guru", a nie Brukseli. Inna sprawa, ze Bruksela cieszy sie, gdy sekty podkopuja autorytet Kosciola, ale porozumieli sie, wiec zaciskaja poki co zeby. Ale uderza.

Faktem jest natomiast, ze sekta sekcie nierowna (ja tez jestem w sekcie - jednoosobowej). Interesowaly mnie wylacznie sekty rzadzone przez totalnych balwanow lub genialnych manipulatorow.

Piszesz, ze sekty nie sa najwazniejszym problemem w naszym kraju. Zgadzam sie. Tak jak nie jest najwazniejsze np. poszukiwanie skarbow czy milosc do panienki, co nie znaczy, zeby nie pisac o tym ksiazek.

Moim zdaniem przesadzasz z tym natlokiem cytatow w "Atlantydzie". Nie ma tam calych stronic przepisywanych zywcem, jak twierdziles lub ktos tam twierdzil. W cytatach sa tylko nieliczne oryginalne fragmenty, reszta to kompilacja z wielu wielu zrodel. Raz zrobilem blad, ze nie sprawdzilem i posadzilem B. Willisa o bycie scjentologiem. Tak, czasami stosuje przypisy i odsylam do przyzwoitych zrodel lub stron internetowych. Co w tym zlego? Wielu czytelnikow wcale nie czyta przypisow.

Nike, Pilitzer, Nobel mi nie grozi, ale dziekuje za zyczenia. Moich nie-samochodzikowych tomow nie ma np. w EMPiK, bo oni nie placa na czas "Ossolineum". Walczylem z tym, ale poleglem. Niedlugo moze sie to zmieni, mam nadzieje, bo zmieniam wydawce. Zmieniam tez odbiorce - starsza mlodziez, a nawet dorosli. Sensacja, historia, thriller, obyczaj, scenariusze. Myslalem o pseudonimie i jesli nie uda mi sie wyjsc z szufladki przez 5 lat, to pojawie sie kiedys w innym wcieleniu. Mysle tez, ze jestem wszechstronny, bo pisze Samochodziki, wlasne powiesci, w tym - kryminaly, farsy ("Obrotny" i "Duet z ograniczona poczytalnoscia"), a teraz thrillery.

Andrzej trafil na wydawnictwo, ktore z zalozenia chcialo go wypromowac, w sposob agresywny (w pozytywnym tego slowa znaczeniu; kiedy to samo wydawnictwo wydawalo mi "Zbrodnie..." nie dano ani zlotowki na promocje, tylko raz udzielilem wywiadu dla radia, tylko dlatego, ze zachorowal inny, przez nich lubiany autor). Ja dzialam inaczej, dlugofalowo. Generalnie pisze dla siebie. Albo sie Czytelnikowi ksiazka podoba, albo nie (nie znaczy, ze go nie szanuje). Stad plynie wniosek, ze mam duzy dystans do tych spraw. Naprawde uwazam, ze pisarstwo to nie jest najwazniejsza sprawa w zyciu.

I ostatnia rzecz. Kontynuacja. Juz napisalem, ze Warmia nie jest zainteresowana moimi nowymi tomami, maja lepszych i tanszych, a ja moge z czystym sumieniem pisac mniej, a lepiej. W ten sposob sprawa rozwiazala sie sama. Inna rzecz, ze w umowach na wiekszosc moich tomow nie ma podanego nakladu, co znaczy, ze juz nigdy nie otrzymam zlotowki, inaczej - ksiazki napisalem za jednorazowe wynagrodzenie. Wydawca twierdzi, ze rocznie sprzedawalo sie 700 egzemplarzy (wszystkich tytulow), nie wiem, jak jest naprawde, bo jezdze po bibliotekach i jest tam mnostwo kontynuacji, az zdebialem. A wczesniej wydawca twierdzil, ze biblioteki wcale nie zakupuja Samochodzikow. Ale to tak na marginesie.
Ostatnio zmieniony przez TomaszNN 2007-10-13, 15:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
TomaszNN 
Ojciec Założyciel



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 1246
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-10-13, 21:22:52   

an napisał/a:
Przekonales mnie

Bardzo się ciesze :)
an napisał/a:
16 tomow to duzo. Za duzo. Zawsze mowilem, ze 1 tom rocznie, to byloby to.

Zgadzam się z Tobą, już była na naszym forum dyskusja na ten temat, Warmia troszke przesadza z szybkością wydawania książek, nie dziwie się że autorzy piszą szybko a co za tym idzie nie mają czasu żeby książke doprawcować. Cierpi na tym cała seria.
an napisał/a:
mam w zyciu cel: uciec z szufladki.

Z tej szufladki nie uciekniesz, możesz jedynie dodatkowo znaleźć się w innej. Z jednej strony ciesze się że piszesz swoje autorskie książki, mam w planach zapoznać się z nimi, z drugiej zaś to że Warmia zrezygnowała z Ciebie to duży błąd. Być może mają nowych pisarzy jednak "stara gwardia" samymi nazwiskami działa jak magnes. Uznali widocznie że potrzebują "nowej krwi", jak to się będzie miało do rozwoju popularności serii zobaczymy.
an napisał/a:
Wydawca twierdzi, ze rocznie sprzedawalo sie 700 egzemplarzy (wszystkich tytulow)

Szczerze powiem że nie chce mi się w to wierzyć, masz racje mówiąc że pełno jest kontynuacji w bibliotekach, widziałem też dużo w księgarniach, ma je każda szanująca się księgarnia internetowa. Może umkneło im jedno zero ;)
_________________
Władca ma prawo budzić strach u ludu, unikać jednak powinien jego nienawiści
 
 
 
Paweł Daniec2 
Stały bywalec forum


Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-13, 21:29:28   

Kłaniam się nisko. Jestem bardzo rad, że przyjąłeś zaproszenie na forum :)

Pozwolę sobie zacząć od końca: biblioteki faktycznie posiadają kontynuacje. Ja nie korzystam (tzn. kupuję) ale mój znajomy regularnie wypożycza nowe przygody Pana Samochodzika z biblioteki.

Twoje książki są mi szczególnie bliskie, bo w zasadzie dzieją się w szeroko rozumianych moich okolicach. Wiele miejsc opisanych odwiedzam rowerem.

Zgadam się, że jako stały czytelnik "Samochodzików" mogę nieco subiektywnie oceniać twórczość własną. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że pisząc książkę - jakby nie patrzeć o tematyce i hmmm "wyglądzie" - zbliżonej do serii trudno z niej nie czerpać jakiś elementów. Naprawdę takowe odnajduję w "Pojedynku detektywów". Aczkolwiek książkę przeczytałem dość szybko - czyta się bardzo dobrze.

Z tą łatkę "samochodzikową", że postrzegany jesteś jako "ten od kontynuacji" jest chyba tak - chociaż to może zbyt górnolotne porównanie - jak z Januszem Gajosem, który zawsze będzie Jankiem Kosem nawet jakby Oscara dostał za fantastyczną rolę w dobrym filmie. Jednakże wydaje mi się, że taka łatka jest pomocna... Przecież, jak kiedyś przeczytałem, "Samochodzik" to doskonały temat na start dla początkującego autora (chyba to nawet Twoje słowa).

Jeśli "Warmii" zrezygnowała z Twojej osoby to dla mnie - fana tak Twoich książek jak i samej serii - to gol samobójczy ze strony Oficyny. Nie znam zasad współpracy i tego jak ona się układała. Cóż - szkoda. Dla serii, dla czytelników.




@Tomasz: czy umknęło zero. Wątpię. Podobno jeden tom kontynuacji ukazuje się w liczbie 2000. Tak kiedyś słyszałem.


_________________
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
 
 
Winnetou2 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 571
Skąd: puszcza mazurska
Wysłany: 2007-10-13, 22:01:14   

Ja również Arku cieszę się, że się zgadzamy, co do meritum. Twoje wypowiedzi bardzo dużo wnoszą i pozwalają wiele rzeczy zrozumieć, głownie jeśli chodzi o kulisy itd. Co do Twojej twórczości niesamochodzikowej, to może dotychczas nie trafiłeś na swojego wydawcę. Ale na którejś Twojej książce widziałem taki dopisek: "kontynuator Pana Samochodzika". Z taką rekomendacją trudno uwolnić się z szufladki.

Nie chce mi się za bardzo wierzyć, że Warmia zrezygnowała z Ciebie i Pilipiuka z powodów finansowych (bo znalazła sobie tańszych). Przecież z Mierzyńskiego nie zrezygnowali. Czytałem, że Pilipiuk zakończył czas pisania "chałtur", więc może to jest dla Was zwykłe chałturnictwo i potzrebujecie czegoś więcej niż tylko jednorazowego honorarium. Może główną przyczyną jest spadek popularności serii?

Warmia nie ma najlepszej opinii na naszym forum, więc nie będziemy Cię przekonywać, że jest inaczej niż piszesz. Możemy Cię jedynie wspierać, albo czekać, aż do dyskusji właczy się ktoś z Warmii i przedstawi drugą stronę medalu.

Dalsza dyskusja na temat kondycji wydawnictwa została przeniesiona tutaj: http://pansamochodzik.net...php?p=1136#1136
_________________
100 godzin z Wami - dziękuję...
Ostatnio zmieniony przez Winnetou2 2007-10-20, 15:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Paweł Daniec2 
Stały bywalec forum


Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-10-20, 10:05:46   

Przeczytałem "Atlantydę" do końca. Zakończenie bardzo zaskakujące, nawet jak prawie już było wiadomo jak się skończy czułem ciągle spisek. Mogę śmiało stwierdzić - zakończeniu lektury, że książka ta naprawdę warta jest polecenia. Jako, że Arkadiusz nie będzie już pisał serii ( :( ) to stwierdzam, że finalny tom jego autorstwa udał się znakomicie.
_________________
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
 
 
simek 
Słyszał o Samochodziku



Wiek: 35
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 10
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 2007-10-20, 11:13:31   

Ja na razie przeczytałem Starą Księgę i Amerykańską przygodę. Obie mogę polecić szczególnie Starą Księgę, w obu pojawiają się wehikuły w tym 1 tylko na 1 książkę. Nie czytałem książek innych kontynuatorów ale w to, że jest najbardziej "samochodzikowy" mogę uwierzyć bo klimat jest podobny.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 12