PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Czesio1
2012-10-09, 14:45
Winnetou - takie różne nieścisłości
Autor Wiadomość
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2012-09-24, 20:51:11   Winnetou - takie różne nieścisłości

Tutaj też bym dodał takie różne. Tym razem mam wątpliwości co do pamięci Pana Tomasza:
w kawiarni Krawej Mary jej ojciec mówi: Wczoraj miałem naradę z żywiczarzami i kazałem im rozpocząć prace w starodrzewie. I dziś mój Bil zniknął,
Niedługo później, czyli następnego dnia prosząc pannę Halinkę o pomoc w poszukiwaniu psa Pan Tomasz mów:Nawet nie zapytałem, jak on się wabi i jakiej jest maści.

Znaczy problem z koncentracją czy z pamięcią?
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-10-31, 11:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Unieski 
Zasuszony Fan Samochodzika



Pomógł: 3 razy
Wiek: 27
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 15867
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2012-09-24, 20:52:52   

No prawdę powiedział, bo faktycznie nie zapytał :p
 
 
 
Stefanek 
Uwielbia Samochodzika


Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 697
Wysłany: 2012-09-24, 22:54:43   

Wytłumaczenie bardzo dobre :D Dobre wytłumaczenie to też takie, że to Nienacki miał kłopoty z pamięcią i zapomniał, że Tomasz powinien znać imię psa. Ja jednak spróbuję dorobić do faktów pewną ideologię :) Pozwolę sobie nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że rozmowa z panną Halinką miała miejsce niedługo po tym, kiedy Tomasz usłyszał o zaginionym psie. Ten dzień był dla Tomasza dość długi. Po opuszczeniu kawiarni pojechał do Złotego Rogu na obiad. Potem spotkanie z właścicielami syrenek, rozmowa z leśniczym, przejście przez bagno, spotkanie i długa rozmowa na różne poważne tematy z Winnetou i Milczącym Wilkiem, wieczór w leśniczówce, kolejne spotkanie z Krwawą Mary, poszukiwanie nad jeziorem "typków", o których wspomniała. Następnego dnia najpierw spotkał sie z Krwawą Mary i dopiero od niej popłynął do ośrodka do panny Halinki. Widać wyraźnie, że nie był wyłącznie skoncentrowany na poszukiwaniach psa - choć faktycznie wspominał o tym praktycznie w każdej rozmowie. No i dopiero w rozmowie z panną Halinka uświadomił sobie, że zaczyna angażować się w poszukiwania psa, którego nawet by nie rozpoznał (coś jak palnięcie się w czoło :D ). A właściwie uświadomiła mu to panna Halinka - pierwsza osoba, która go zapytała o wygląd psa (należy przypuszczać, że pozostali rozmówcy psa znali - Krwawa Mary i leśniczy na pewno). No i palnął wtedy to "Nawet nie zapytałem, jak sie wabi".
Ostatnio zmieniony przez Stefanek 2012-09-24, 22:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2012-09-25, 07:09:03   

Ja wiem, Stefanek, że zawsze musisz wiedzieć najlepiej, i Twoje zdanie musi być inne niż poprzednika, ale zauważ proszę, że porwanie psa było kluczowym dla tego etapu przygody, skoro Tomasz zapomniał jak się pies nazywa to może nie powinien zajmować się takimi sprawami.
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
Robinoux 
Twórca
Autor książek dokumentalnych oraz poezji



Pomógł: 8 razy
Wiek: 52
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 5001
Skąd: inąd
Wysłany: 2012-09-25, 07:27:11   

PawelK napisał/a:
skoro Tomasz zapomniał jak się pies nazywa to może nie powinien zajmować się takimi sprawami.


Cóż, a może to tylko świadczy o tym, że żaden pisarz nie posiada boskich przymiotów a szczególnie nieomylności. :)
_________________


"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2012-09-25, 07:43:55   

Mnie też się wydaje, Stefanek, że nazwa Bill jest na tyle charakterystyczna, zwłaszcza przy całej parawesternowej otoczce (Krwawa Mary, Winnetou, Wigwam, blade twarze etc.), że Tomasz wykonujący pracę detektywa nie mógł jej przeoczyć. Z całym szacunkiem wydaje mi się, że Nienacki pisząc tę powieść zapomniał o fakcie wcześniejszego przedstawienia psa. Tomasz nie może sobie pozwolić na roztargnienie nawet przy nawale zdarzeń bo by się na swoim stanowisku nie utrzymał tak jak Pietruszka, Monika czy Florcia. :D

P.S. Paweł, wolałem twój poprzedni awatar. Co ty z tym bykiem? :D
_________________
 
 
Stefanek 
Uwielbia Samochodzika


Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 697
Wysłany: 2012-09-25, 07:46:45   

PawelK napisał/a:
Ja wiem, Stefanek, że zawsze musisz wiedzieć najlepiej, i Twoje zdanie musi być inne niż poprzednika, ale zauważ proszę, że porwanie psa było kluczowym dla tego etapu przygody, skoro Tomasz zapomniał jak się pies nazywa to może nie powinien zajmować się takimi sprawami.

Po pierwsze primo: W tym przypadku wcale nie wiem - tylko fantazjuję, starając się wymyślić rozwiązanie przedstawionego przez Ciebie problemu. Nie twierdzę, że jest prawdziwe, ani jedyne możliwe, a tylko prawdopodobne. Wydaje mi się (popraw mnie proszę, jeśli się mylę), że mam do tego prawo, podobnie jak pozostałe ok. 700 for(um)owiczów.
Po drugie primo ;-) : Wytłumaczenie Unieskiego jest bardzo dobre, co zresztą przyznałem w pierwszym zdaniu, co jednak (tutaj też mogę sie mylić - być może panują tu inne zwyczaje) nie przeszkadza mi mieć zdania odrębnego. (Gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie na każdy temat, dyskusja byłaby niemożliwa - a ciągłe i wyłączne potakiwanie sobie jest po prostu nudne i mało rozwijające - oczywiście jest to tylko moje zdanie).
Po trzecie primo :) : Napisałeś:
Cytat:
skoro Tomasz zapomniał jak się pies nazywa to może nie powinien zajmować się takimi sprawami

Też się z tym zgadzam! Tomaszowi nie raz zdarza się grzeszyć pychą, uznając się za jedyną właściwą osobę do rozwiązywania wszelkich problemów swoich bliźnich, popisując się przy tym doskonałą niekompetencją.
"Prywatnie" to przychylam sie do zdania Nietajenki, że to Nienacki zapomniał. Ale to napisałem już w drugim zdaniu swojego poprzedniego postu. (Czyżbyś Nietajenko tego nie zauważył :027: ?)
Ostatnio zmieniony przez Stefanek 2012-09-25, 07:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2012-09-25, 10:12:37   

Stefanek napisał/a:
Po drugie primo ;-) : Wytłumaczenie Unieskiego jest bardzo dobre


No tak, gdyby się jeszcze spytał jak Bil się wabi to zupełnie by wyszedł na debila nie tylko przed czytelnikami.
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48392
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-09-25, 18:23:08   

Jakby się kto pytał to ta średnio konstruktywna dyskusja, co tu była i była nie na temat jest już w pogaduszkach... :/
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2012-09-25, 18:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14107
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-05-17, 09:18:49   

W PSiW mowa jest o “tej” kanu:
“Dlatego lampy znalazły się w tej kanu, która pozostała na brzegu…”
“Rano przybyła milicja i odkryła w mojej kanu dwie lampy skradzione z radiowęzła.”

Czy jest to poprawnie? Moje uczucie mówi mi, że powinno tam stać “w tym kanu”, “w moim kanu” itd. :027:
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2015-05-17, 10:32:17   

John Dee napisał/a:
W PSiW mowa jest o “tej” kanu:
“Dlatego lampy znalazły się w tej kanu, która pozostała na brzegu…”
“Rano przybyła milicja i odkryła w mojej kanu dwie lampy skradzione z radiowęzła.”

Czy jest to poprawnie? Moje uczucie mówi mi, że powinno tam stać “w tym kanu”, “w moim kanu” itd. :027:


Ja bym założył, że:
a. canoe w języku angielskim jest rodzaju żeńskiego,
b. kanu to łódka, która też jest rodzaju żeńskiego
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14107
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-05-18, 20:16:29   

PawelK napisał/a:
Ja bym założył, że:
a. canoe w języku angielskim jest rodzaju żeńskiego,
b. kanu to łódka, która też jest rodzaju żeńskiego


W angielskim rzeczowniki nie mają właściwie rodzaju, choć akurat o statkach oraz łodziach mówi się rzeczywiście zawsze “she”. Czy jednak też o canoe? I co to ma do czynienia z polskim?

Znalazłem w sieci takie przykłady:
Podczas wyprawy syberyjskiej Marcin Gienieczko przepłynął w swoim canoe 4300 km w ciągu 63 dni.”
"Sam wiosłuj w swoim canoe!"

Inna pisownia (kanu):
Zobaczyli Czarną Niedźwiedzicę, która przybijała w swoim kanu do przeciwległego brzegu jeziora.”

“W swojej canoe/kanu“ - bez wyników.

Więc trzeba to chyba jednak punktować jako błąd? :027:
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2015-05-18, 20:30:03   

John Dee napisał/a:
W angielskim rzeczowniki nie mają właściwie rodzaju, choć akurat o statkach oraz łodziach mówi się rzeczywiście zawsze “she”. Czy jednak też o canoe?


Pierwsze co znalazłem w chwilę, na wiki: The Sandy is a Chesapeake Bay log canoe. She measures is a 28'-11⁄4" long

John Dee napisał/a:
I co to ma do czynienia z polskim?


A no to, że pewnie to słowo nie było w powszechnym użyciu i Nienacki skopiował z angielskiego.
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
GrzegorzCh 
Twórca
Autor książek dokumentalnych



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 1357
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-05-18, 20:36:45   

a) w języku angielskim jeszcze lokomotywy, samoloty i statki są rodzaju żeńskiego (i oczywiście jak to słownik określa 'samice większych ssaków')

b) wydaje mi się, że kiedy Nienacki pisał PSiW słowo canoe nie było jeszcze tak zakorzenione w języku polskim, jak obecnie. Trzeba by poszukać np. w polskich tłumaczeniach Karola Maya, u Wernica albo np w trylogii Szklarskich.
_________________
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14107
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-05-18, 20:44:42   

GrzegorzCh napisał/a:
a) Wydaje mi się, że kiedy Nienacki pisał PSiW słowo canoe nie było jeszcze tak zakorzenione w języku polskim, jak obecnie. Trzeba by poszukać np. w polskich tłumaczeniach Karola Maya, u Wernica albo np w trylogii Szklarskich.


Dobry pomysł. Jacka Londona też. I najlepiej w wydaniach poprzedzających PSiW.
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2015-05-18, 21:48:07   

GrzegorzCh napisał/a:
w trylogii Szklarskich


Patrzyłem w Złocie - jest ono.
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 67 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-19, 12:47:23   

A angielskim w zasadzie nie ma rodzaju gramatycznego. To znaczy rzeczowniki dla każdego z rodzajów brzmią tak samo: friend to może być przyjaciel i przyjaciółka.
To w "Skiroławkach" dr Niegłowicz indagował Porwasza, czy ta obficie owłosiona Mulatka w Londynie mówiła do niego "mój mały", czy może "moja mała" ;-)

Zawsze mi się wydawało, że kanu czy canoe jest w naszym języku rodzaju nijakiego.
_________________
Z 24
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2015-05-19, 12:53:47   

Z24 napisał/a:
A angielskim w zasadzie nie ma rodzaju gramatycznego.


Co nie zmienia faktu, że statki wszelkiej maści mają rodzaj żeński, nie "it" tylko "she", niezależnie od formalnej organizacji gramatyki.

Z24 napisał/a:
Zawsze mi się wydawało, że kanu czy canoe jest w naszym języku rodzaju nijakiego.


Bo jest. Ale ja bym stwierdzenia "ta kanu" w wypadku Nienackiego nie uznał za lapsus tylko za skopiowanie z angielskiego. Może i bezmyślne, ale tylko skopiowanie.
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 67 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-19, 13:00:58   

PawelK napisał/a:
Z24 napisał/a:
A angielskim w zasadzie nie ma rodzaju gramatycznego.


Co nie zmienia faktu, że statki wszelkiej maści mają rodzaj żeński, nie "it" tylko "she", niezależnie od formalnej organizacji gramatyki.


Tak jest. Dlatego zawsze mi się chce śmiać jak czytam o jakimś najeżonym działami dreadnoughtcie - ona ;-) :D

PawelK napisał/a:
Z24 napisał/a:
Zawsze mi się wydawało, że kanu czy canoe jest w naszym języku rodzaju nijakiego.


Bo jest. Ale ja bym stwierdzenia "ta kanu" w wypadku Nienackiego nie uznał za lapsus tylko za skopiowanie z angielskiego. Może i bezmyślne, ale tylko skopiowanie.


Ewentualnie kalka z polskiego, jak u Ciebie tam wyżej w punkcie b:
canoe = łódź, czyli rodzaj żeński.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-05-19, 13:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2015-05-19, 13:16:48   

PawelK napisał/a:
Co nie zmienia faktu, że statki wszelkiej maści mają rodzaj żeński, nie "it" tylko "she", niezależnie od formalnej organizacji gramatyki.

Mnie uczono, że formy "she" anglojęzyczni używają wobec przedmiotów, co do których mają pozytywny stosunek emocjonalny. Spotkałem się z określeniem "she" wobec uwielbianego samochodu - był to chevy chevelle. Myślę, że powszechne użycie "she" wobec jednostek pływających ma swoje korzenie w czasach kolonialnych kiedy to statki były czymś więcej niż tylko jednostkami pływającymi - były wrotami do nowego świata.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 12