Poprosimy Pannę Monikę, żeby zbadała sprawę. Ona powie nam więcej i naprawdę fachowo.
Panno Moniko!!!Obejrzyj, proszę, zdjęcia fresku i skomentuj!
Jacy Wy jesteście cudowni i mili i jak wierzycie w człowieka. Wracam sobie zza granic, włączam komputer, a tu wiadomość od Z 24. I taka ciekawa dyskusja. Pewnie Was rozczaruje moja niewiedza, za znawcę póki co też się nie uważam. Dzisiaj mam trochę mniej czasu niż bym chciała, ale w dużym skrócie powiem tak: ja za bardzo takich fresków średniowiecznych nie kojarzę, diabłów jest oczywiście mnóstwo w rozlicznych sądach ostatecznych, ale chyba wyglądają troszkę inaczej. A już panowie na koniach - świeckie przedstawienie w XIII wieku, w kościele to raczej rzadko spotykane. Może troszkę (pomijając nieudolność wykonania) przypomina toto freski Simone Martiniego przedstawiający Guidoricio da Fogliano, ale to XIV wiek. Ale co ja tam wiem...
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-19, 15:03:30
Panna Monika napisał/a:
A już panowie na koniach - świeckie przedstawienie w XIII wieku, w kościele to raczej rzadko spotykane. Może troszkę (pomijając nieudolność wykonania) przypomina toto freski Simone Martiniego przedstawiający Guidoricio da Fogliano, ale to XIV wiek. Ale co ja tam wiem...
Już od dawna sie przymierzałem, żeby odpisać na twój post, Panno Moniko, ale nie miałem pomysłu, żeby było do rzeczy , a człowiek nie chce się zbłaźnić przed specjalistą . Wrzucę - ale jeszcze nie teraz - coś o tych wizerunkach diabła w kościołach skandynawskich, o czym wcześniej wspominałem, ale muszę najpierw to przemyśleć, żeby było to z sensem do tematu. W każdym razie jestem z siebie zadowolony , że nie pomyliłem się, klasyfikując te malowidła do prowincji artystycznej, właśnie ze względu na tę nieporadność w wykonaniu.
A na razie podaję tu link do ciekawego artykułu o szachownicach autorstwa Zbigniewa Milera, tego samego zapewne, o którego pracy o szachownicach w Nadwarciańskim Roczniku Historyczno-Archiwalnym" wspominaliśmy kilkakrotnie. Nie wiem, może ten link już ktoś podawał, ale nie chce mi się sprawdzać. W ogóle tamten portal jest ciekawy.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 12 Paź 2009 Posty: 259 Skąd: Łódź / Warszawa
Wysłany: 2013-08-22, 22:29:49
Podczas tegorocznego urlopu postanowiliśmy powrócić na Pojezierze Myśliborskie i tym razem nie objeżdżać kościołów z szachownicami , ale zrobić kilka wycieczek pieszych tak żeby poczuć klimat regionu. Może powstanie z tego jakaś relacja, na razie jest faza prania, selekcji zdjęć i filmów połączona z szokiem spowodowanym powrotem do pracy
Chciałbym jednak wspomnieć o małym odkryciu, które nam się trafiło na jednej z wycieczek: Krzymów - Głazy Bliźniaki - Mętno - Mętno Małe - Godków - Godków Osiedle. Otóż moja Małżonka wypatrzyła na jednym z kościółków szachownicę, o której wszelkie źródła milczą. Szczerze mówiąc, nie chciało nam się wierzyć, że nikt jej wcześniej nie widział, ale w internecie nie znaleźliśmy informacji na jej temat.
Szachownica znajduje się na kościele w Godkowie, w pobliżu tej powszechnie znanej z trójkątnymi polami.
Na fotce z widokiem ogólnym zaznaczyliśmy położenie obu szachownic:
Widok szczegółowy "nowej" szachownicy oraz położenie (na prawo od wejścia, na poziomie gruntu) znajdują się na poniższych fotkach oraz na planie świątyni pobranym ze strony http://architektura.pomorze.pl/?art_id=144 .
Przy okazji wklejam aktualne zdjęcia szachownicy z trójkątami:
Teraz nie wiem jak się zwracać do Małżonki, pani prezes Kuryłło chyba nie wypada
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-22, 23:56:46
Z24 napisał/a:
m_ajk, chapeau bas! Wielki sukces .
Nie przed m_ajkiem ściągaj, Zecie, ten kapelusz, tylko przed m_ajkamałżonką
A wyprawy zazdroszczę!
Dwa razy byłam w tamtej okolicy, ale za każdym razem brakowało czasu, żeby wszystko w spokoju pokontemplować.
To Mętno Małe jest np. intrygujące i Puszcza piaskowa z jeziorami...
Faktem jest, że prawdziwym odkrywcą tej szachownicy był nieznany nam z imienia robotnik, który porządkował otoczenie kościoła (rozebrał murek i wyciął krzaki, które ją zasłaniały). Ale nie przeszkadza mi to mówić do Żonki "postrach łódzkiej gastronomii"
Bardzo fajnie opisała ten kościółek Widzę, że i pies proboszcza się załapał na fotki Rzeczywiście jest przyjaźnie nastawiony, co poniektórzy mieli okazję stwierdzić osobiście
Pomógł: 11 razy Dołączył: 12 Paź 2009 Posty: 259 Skąd: Łódź / Warszawa
Wysłany: 2013-09-25, 17:23:42
Wracając jeszcze na chwilę do urlopu - planując go wyobrażaliśmy sobie, że gdzie jak gdzie ale na POJEZIERZU MYŚLIBORSKIM powinno być dużo campingów, pól namiotowych nie wspomnę.
I niestety, byliśmy w błędzie, można je policzyć na placach jednej ręki. Mam na myśli takie, na których można bezpiecznie zostawić auto + namiot i wybrać się na całodzienną wędrówkę. Nawet znany nam wcześniej camping w Myśliborzu jest od 2 lat zamknięty, całe szczęście że tamtejsza Marina ma pole namiotowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.