PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Realia w NPPS - oprócz geograficznych.
Autor Wiadomość
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-27, 17:27:50   Realia w NPPS - oprócz geograficznych.

W zasadzie wszyscy się zgadzają, że Muzeum w E. z którego miały pochodzić zbiory poszukiwane przez PSa (i innych, w tym szwarccharakterów, ale ich nie będę wymieniał, żeby nie zepsuć Aldonie rozkoszy pierwszej lektury :D ), to Muzeum w Elblągu (czyli w Elbingu).
A prawdziwych losach muzeum w Elblągu możemy się dowiedzieć z artykułu Jerzego Antoniewicza pt. Stan zachowania zbiorów prehistorycznych na Warmii, północnym Mazowszu i na dolnym Powiślu", zamieszczonym w "Z otchłani wieków" r, 1946, t. XV, z. 11-12 (listopad grudzień)s. 92-96. Niestety, nie ma tam żadnej wiadomości o kolekcji artefaktów z bursztynu.
O losach zbiorów Jerzy Antoniewicz (z tego, co pamiętam, późniejszy wieloletni Wojewódzki Konserwator Zabytków w Olsztynie; sprawdzę przy okazji) pisze w sposób następujący:
"Niestety, gmach muzealny, składający się z dwóch pięknych kamieniczek renesansowych położonych nad Nogatem, został spalony, zaś zbiory prehistoryczne odnalazł i przeniósł piszący te słowa przy wydatnym współudziale referatu Kultury i Sztuki m. Elbląga z miejscowości położonych w okolicach Tolkmicka, dokąd je Niemcy wywieźli przewidując zniszczenie gmachu muzealnego". Dalej J.A. pisze o stanie w jakim znaleziono zabytki. Spośród enigmatycznych miejscowości w rejonie Tolkmicka wymienia z nazwy tylko jedną miejscowość: leśniczówkę w Rekowie, gdzie na podówórzu, w błocie, znaleziono zapinki z okresu wędrówek ludów, tzw. "kuszowate z grzebykami".
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2013-05-27, 19:33, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
TomaszK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 9 razy
Wiek: 62
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1478
Wysłany: 2013-05-27, 18:16:59   

Jerzy Antoniewicz zorganizował Wielką Ekspedycję Jaćwieską, program badań archeologicznych pozostałości po Jaćwingach. Było już kiedyś o nim na Forum, zapewne w temacie "Templariuszy".
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-27, 18:28:27   

TomaszK napisał/a:
Jerzy Antoniewicz zorganizował Wielką Ekspedycję Jaćwieską, program badań archeologicznych pozostałości po Jaćwingach. Było już kiedyś o nim na Forum, zapewne w temacie "Templariuszy".


Tak jest. :564:

Muszę przypomnieć, że skierowanie mojej uwagi na stare roczniki ZOW zawdzięczam TomaszowiK.
_________________
Z 24
 
 
TomaszK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 9 razy
Wiek: 62
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1478
Wysłany: 2013-05-29, 18:41:08   Re: Realia w NPPS - oprócz geograficznych.

Jeżeli Nienacki rozmawiał z Jerzym Antoniewiczem, mógł od niego usłyszeć historię o wywożeniu przez Niemców zbiorów muzeum w Elblągu, a ten mógł ją znać chociażby od leśniczego w Rekowie. Z informacji uzyskanych przez Z24 wynika, że Antoniewicz prowadził poszukiwania zaginionych zbiorów, a Tomasz w NPPS dość szczegółowo opisuje poszukiwania zaginionej ciężarówki z muzealiami. Może po prostu Nienacki zacytował relację Antoniewicza ?
Cytat:
Wprawdzie dzięki pomocy autochtonicznej ludności polskiej, zamieszkującej obszar Mazur i Powiśla, zdołałem nakreślić pewien odcinek drogi, którą ciężarówka z napisem "Muzeum w E." uciekała przed nacierającymi oddziałami Armii Czerwonej, jednak szlak urywał się w pewnym miejscu. I mimo wielu usiłowań nie zdołałem odnaleźć zagubionego tropu. Pamiętam, że kiedy kierownictwu Muzeum Narodowego przedstawiłem wykreśloną na mapie trasę uciekającej ciężarówki, poddano w wątpliwość wartość mych badań, tak była fantastycznie kręta i sprzeczna z logiką.
_________________
Ostatnio zmieniony przez TomaszK 2013-05-29, 18:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-29, 18:58:38   Re: Realia w NPPS - oprócz geograficznych.

TomaszK napisał/a:
Jeżeli Nienacki rozmawiał z Jerzym Antoniewiczem, mógł od niego usłyszeć historię o wywożeniu przez Niemców zbiorów muzeum w Elblągu, a ten mógł ją znać chociażby od leśniczego w Rekowie. Z informacji uzyskanych przez Z24 wynika, że Antoniewicz prowadził poszukiwania zaginionych zbiorów, a Tomasz w NPPS dość szczegółowo opisuje poszukiwania zaginionej ciężarówki z muzealiami. Może po prostu Nienacki zacytował relację Antoniewicza ?
Cytat:
Wprawdzie dzięki pomocy autochtonicznej ludności polskiej, zamieszkującej obszar Mazur i Powiśla, zdołałem nakreślić pewien odcinek drogi, którą ciężarówka z napisem "Muzeum w E." uciekała przed nacierającymi oddziałami Armii Czerwonej, jednak szlak urywał się w pewnym miejscu. I mimo wielu usiłowań nie zdołałem odnaleźć zagubionego tropu. Pamiętam, że kiedy kierownictwu Muzeum Narodowego przedstawiłem wykreśloną na mapie trasę uciekającej ciężarówki, poddano w wątpliwość wartość mych badań, tak była fantastycznie kręta i sprzeczna z logiką.


Znakomity pomysł!!!. Relacje Jerzego Antoniewicza o poszukiwaniach zaginionych zabytków jako inspiracja do napisania NPPS! Niewykluczone, że ZN znał Jerzego Antoniewicza, znanego obrońcę zabytków regionu i mógł się od niego nasłuchać! Muszę zajrzeć do książki Zdzisława Skroka "wykopaliska na pograniczu światów". Tam jest nieco o Jerzym Antoniewiczu. Zważywszy na to, co pisaliśmy w temacie o templariuszach o zainteresowaniu Mistrza sprawami Jaćwingów, to - w konteście udziału J.A. w Kompleksowej Ekspedycji Jaćwieskiej - to w najgrszym wypadku mieli masę wspólnych znajomych :)

PS. Nietajenki nie widać na forum, pewnie siedzi w MWiM i z parę dni on będzie wiedzał najwięcej i zostanie guru nienackologii opisowej i porównawczej :) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-05-30, 22:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
airski 
Twórca
Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych


Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 208
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2013-05-29, 19:22:24   

Trochę to obok tematu, ale obszerne wspomnienia Przemysława Antoniewicza, syna Jerzego (ze zdjęciami) na temat Kompleksowej Ekspedycji Jaćwieskiej można znaleźć na stronie www.forum.suwalki.pl w zakładce historia.
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-29, 19:32:23   

airski napisał/a:
Trochę to obok tematu, ale obszerne wspomnienia Przemysława Antoniewicza, syna Jerzego (ze zdjęciami) na temat Kompleksowej Ekspedycji Jaćwieskiej można znaleźć na stronie www.forum.suwalki.pl w zakładce historia.


Dlaczego obok? Mamy szerokie zainteresowania :D . Dzięki, airski
_________________
Z 24
 
 
Unieski 
Zasuszony Fan Samochodzika



Pomógł: 3 razy
Wiek: 27
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 15867
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2013-05-29, 19:59:01   

Z24 napisał/a:
PS. Nietajenki nie widać na forum, pewnie siedzi w MWiM i z parę dni on będzie wiedzał najwięcej i zostanie guru nienackologii opisowej i porównawczej :) .

On siedzi zdaje się, że gdzie indziej :p
 
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-30, 22:45:31   

W poście z 27.05.2013 r. napisałem, że, o ile pamiętam, to Jerzy Antoniewicz był Wojewódzkim konserwatorem Zabytków. No i źle zapamietałem. Po zajrzeniu do cytowanych "Wykopalisk na pograniczu światów" Zdzisława Skroka prostuję: pomyliłem Jerzego Antoniewicza z postacią wieloletniego konserwatora zabytków w Olsztynie, Lucjana Czubiela. Ale faktem jest, że Jerzy Antoniewicz był - oprócz wspomnianych poszukiwań zaginionych zbiorów - pierwszym polskim archeologiem, który prowadził wykopaliska na Mazurach, mianowicie w Wyszemborku nad jeziorem Salęt koło Mrągowa. Wspominał, że jednym z najważniejszych rekwizytów była siekiera służaca do opędzania się od szabrowników :) . O jego działalności w Kompleksowej Ekspedycji Jaćwieskiej wspominaliśmy. Zmarł w 1970 r.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-05-30, 22:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2013-06-03, 13:18:37   

Z24 napisał/a:
PS. Nietajenki nie widać na forum, pewnie siedzi w MWiM i z parę dni on będzie wiedzał najwięcej i zostanie guru nienackologii opisowej i porównawczej

Nietajenko wypoczywał a raczej buty zdzierał na jurajskich zamkach ale już wrócił z nowymi siłami do pracy... tej forowej również. :D
_________________
 
 
michaŁ
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 8 razy
Wiek: 44
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 741
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-05, 13:41:22   

Być może mi to umknęło w którymś sąsiednim wątku, ale gdzie kursował prom?

Druga rzecz - zawsze miałem poczucie nierealności, kiedy czytałem o pokonaniu Czarnego Franka ciężarkiem od spinningu.
_________________
I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-06-05, 15:48:01   

michaŁ napisał/a:
Być może mi to umknęło w którymś sąsiednim wątku, ale gdzie kursował prom?
Informacje na ten temat możesz znaleźć tu.

http://www.nienacki.art.pl/w_nowe_przygody.html
http://pansamochodzik.net...p=197373#197373
 
 
michaŁ
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 8 razy
Wiek: 44
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 741
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-05, 18:08:29   

Uuu, szkoda, bo ten pierwszy link jest nieaktywny.
_________________
I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-05, 23:45:04   

michaŁ napisał/a:
Uuu, szkoda, bo ten pierwszy link jest nieaktywny.

Jest podany też w wątku z pierwszego linku, teraz powinien działać. :)
./redir/www.nienacki.art.pl/w_nowe_przygody.html
_________________
Drużyna 5

 
 
michaŁ
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 8 razy
Wiek: 44
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 741
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-06-11, 21:37:46   

Następna mało realna rzecz. Wacek z Brodaczem kupili w gospodzie tylko jedną skrzynkę piwa - więcej nie było (czyli 20 butelek). 4 dni później - po zwiedzeniu Jezioraka - Tomasz spotyka jacht Krawacika na mieliźnie, a Edyta mówi, że to przez to piwsko, które pili i pili, a jej kazali prowadzić jacht.
Przez 4 dni pić w dwóch chłopa 20 butelek piwa, to faktycznie można się sponiewierać :D Przeciętna trochę powyżej dwóch piw dziennie na łba :D
Chyba że dorabiali pół na pół z czyściochą.
_________________
I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5815
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2017-06-12, 06:39:25   

michaŁ napisał/a:
Następna mało realna rzecz. Wacek z Brodaczem kupili w gospodzie tylko jedną skrzynkę piwa - więcej nie było (czyli 20 butelek). 4 dni później - po zwiedzeniu Jezioraka - Tomasz spotyka jacht Krawacika na mieliźnie, a Edyta mówi, że to przez to piwsko, które pili i pili, a jej kazali prowadzić jacht.
Przez 4 dni pić w dwóch chłopa 20 butelek piwa, to faktycznie można się sponiewierać :D Przeciętna trochę powyżej dwóch piw dziennie na łba :D
Chyba że dorabiali pół na pół z czyściochą.


Ale przecież "to piwsko" nie musi oznaczać dokładnie piwa kupionego wtedy w gospodzie, a piwo generalnie. Mogli przecież uzupełniać zapasy później.
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-12, 17:36:21   

irycki napisał/a:
michaŁ napisał/a:
Następna mało realna rzecz. Wacek z Brodaczem kupili w gospodzie tylko jedną skrzynkę piwa - więcej nie było (czyli 20 butelek). 4 dni później - po zwiedzeniu Jezioraka - Tomasz spotyka jacht Krawacika na mieliźnie, a Edyta mówi, że to przez to piwsko, które pili i pili, a jej kazali prowadzić jacht.
Przez 4 dni pić w dwóch chłopa 20 butelek piwa, to faktycznie można się sponiewierać :D Przeciętna trochę powyżej dwóch piw dziennie na łba :D
Chyba że dorabiali pół na pół z czyściochą.


Ale przecież "to piwsko" nie musi oznaczać dokładnie piwa kupionego wtedy w gospodzie, a piwo generalnie. Mogli przecież uzupełniać zapasy później.


:564:

Szczególnie, że - o ile pamiętam - w gospodzie u przeprawy była końcówka. Można sobie wyobrazić, że wrócili tam jak dowieziono nowy towar. Albo też dokupili go gdzie indziej.
_________________
Z 24
 
 
MrCzui 
Fanatyk Samochodzika


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 31 Sie 2015
Posty: 1507
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-13, 08:33:19   

Albo standardowo- 3 dni abstynencji i początek ciągu...
Siedzieli od rana i łoili, możliwe, że była też i wódeczka.
Nie ma się co śmiać- straszna choroba.
_________________
 
 
von Dobeneck1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-13, 09:33:54   

Czekajcie, czekajcie... Ale oni mogli to piwsko wypić w jeden dzień. A wiem z własnego doświadczenia, że pierwszego dnia piwo smakuje znakomicie i pije się bez umiaru, natomiast następne dni, to koszmar nie gorszy od Lśnienia, Egzorcysty i Kobiety w czerni razem wziętych. I każdy kto "używa", wie, że inaczej "trzyma" piwo, a inaczej wódka(o winie nie wspominam, bo to trunek dla kobiet i kolaborantów ;-))
Nauczony doświadczeniem, unikam podobnych sytuacji, ale rozumiem nowicjuszy i szczerze im współczuję. ;-)
Inna sprawa, że ani Wacek, ani Brodacz nie przejawiali strucia, zatrucia, czy zwykłego kaca... Hmmm.. Może mieli ten...no...Permen??? :D
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-13, 15:45:46   

No nie wiem... Z doświadczenia, to wiem, że najlepiej - i najbezpieczniej - się imprezuje nie podczas zwykłego rejsu, tylko podczas tzw. rejsu cumowniczego. Łajba stoi przycumowana do kei i tylko donosi się trunki, jedzenie itd.
Poza tym Alfred zdyskwalifikował od razu napoje typu wino wino, a one są najlepsze w czasie takich długotrwałych imprez ;-) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2017-06-13, 15:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 13