Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2016-01-22, 11:36:21 134. Rabusie w sanktuarium
Kolejna bardzo udana powieść Irka! Taka odtrutka po Luizie Frosz.
Andrzej Irski jest jedynym kontynuatorem który stara się zachować ciągłość swoich książek i czytając je w kolejności chronologicznej wszystko ma ręce i nogi. To osobna seria, bardzo zresztą udana.
Paweł został dyrektorem Marczakiem. Wreszcie Przecież on ma już z 50 lat Krzysztof przejął rolę Pawła. Hipolit pójdzie w odstawkę? Ciekaw jestem jak w kolejnych tomach Irek pokieruje losy swoich bohaterów. W tych książkach wreszcie czuje się ciągłość akcji. Dlaczego inni autorzy tego mnie potrafią? Dla mnie chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby Irek był jedynym kontynuatorem, bo reszta jest daleko z tyłu (chociaż Paweł Wiliński coraz bardziej goni i kto wie, może dogoni Andrzeja Irskiego, jego jeszcze nie skreślam, bo czyni ogromne postępy).
Książka bardzo dobra i wg mnie to będzie mocny kandydat do zwycięstwa w plebiscycie na najlepsza książkę 2015 roku.
Nie chce nic więcej pisać bo wiem że niektórym nie podoba się że opisuje treść powieści więc tylko jedno zdanie na koniec:
Chciałem zadzwonić do Płatka ale nie udało mi się dodzwonić
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Ostatnio zmieniony przez Protoavis 2016-07-03, 11:08, w całości zmieniany 2 razy
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2016-01-22, 14:26:57
Dodzwonić się można, numer prawdziwy, ale w zastępstwie Krzysztofa Płatka odbiera A. Irski
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2016-01-22, 20:20:30
airski napisał/a:
Dodzwonić się można, numer prawdziwy, ale w zastępstwie Krzysztofa Płatka odbiera A. Irski
Serio???!!!
Mnie się nie udało...
Nieźle
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2016-01-22, 21:00:15
Jak chcesz, to spróbuj jutro ok.11.00, bo Krzysztof i jego rzecznik w soboty lubią długo spać, a potem muszą zrobić zakupy, z których najważniejsza drobiowa wątróbka dla kota Bigosa-Biskupa-Lucyfera.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2016-01-22, 22:37:31
airski napisał/a:
Jak chcesz, to spróbuj jutro ok.11.00, bo Krzysztof i jego rzecznik w soboty lubią długo spać, a potem muszą zrobić zakupy, z których najważniejsza drobiowa wątróbka dla kota Bigosa-Biskupa-Lucyfera.
Nie będę mu w weekendy zawracał głowy
Niech wypoczywa, bo w ministerstwie ma teraz sporo pracy
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Wygląda na to, że może to być najlepsza jak dotąd książka Irka.
Akcja ciekawa i logicznie poukładana, tym razem nie ma w zasadzie dłużyzn. Pomysł też do przyjęcia. Co prawda podmiana pewnego ważnego przedmiotu była dla mnie od początku wielce prawdopodobna, ale niektórych pewnie zaskoczy.
Świetny pomysł z partyzantem - jest gwoździem całej książki. Bo nieczęsto czytając kontynuację można się szczerze pośmiać! Tego właśnie chyba kontynuacjom brakuje najbardziej.
Nareszcie jest mniej alkoholu ale i tak z 5-10 razy za dużo.
O jedzeniu też jest za dużo, ale już to także mniej razi.
Krzysztof nie był już tak zupełnie pozbawiony sympatii czytelnika, a gdyby np. zaczął jeszcze np. odpowiadać więcej zdaniami czy dowcipnymi zwrotami a nie pojedynczymi słówkami np. atrakcyjnym paniom, to można by go już zupełnie polubić.
A jakby jeszcze powstała książka bez wtrętów dot. tv Trwam czy Radia Maryja, to byłoby już zupełnie super.
Czyli podsumowując: książka na pewno wyróżnia się bardzo na plus wśród kontynuacji Warmii. Będzie groźnym zawodnikiem w konkursie na Samochodzikowi Książkę Roku 2015. Warto przeczytać!
.... od czego zacząć - chciało by się od wielu naraz ale ...
Na półce leży "biała seria" Pana Samochodzika do której jako 40-letni facet wracam co jakiś czas.
Pomyślałem kiedyś może by spróbować kontynuacji - czegoś nowego itd itp ale bałem się jak diabli aby nie zepsuć sobie pamięci o panu Tomaszu
Obserwowałem Forum, czytałem to co piszecie, wyoglądałem każde forumowe spotkania
... a tu w marcu 2016 roku żona wchodzi do pokoju i mówi: Zawsze Ty wymyślasz miejsca na wakacje a w tym roku ja postanowiłam - pojedziemy z dziećmi na wakacje do Aten ! nad jeziorem Blizno :-) Suwalszczyzna potrzeba nam spokoju
Jakoś tak sie wszystko złożyło że ja Forum Żona Pan Samochodzik Suwałki - kurcze przecież pamiętam Jezioro Pomorze i Karen i faceta w garniturze który leżał w błocie - JEST DOBRZE myślę - nigdy w życiu nie byłem
Wakacje... zabrałem Templariuszy i zakupiłem książkę Andrzeja Irskiego - Rabusie w Sanktuarium.
Ale jak to na wakacjach z dziećmi - nie ma czasu na czytanie - więc mówię starszemu synowi 13l. (dużo czyta ale Pan Samochodzik nie za bardzo go interesował) masz zobacz tą książkę ponoć akcja dzieje się tutaj gdzie jesteśmy tutaj na wakacjach - spróbuj mówię :-)
Słuchajcie przeczytał książkę i zaczęło się od wycieczki do Augustowa - Stał się naszym przewodnikiem bo chciał zobaczyć to co w książce !!
Ja nie czytałem - ale dobra Jadę - Studzieniczna, Augustów, Giby (tam opowiada mi o jakiejś akcji z ludźi zabitymi po wojnie), i w trakcie rejsu mówi o jest ten hotel w którym spał ten holender ! - Jest dobrze myślę, kurcze jest fajnie ! - ps. ile żeśmy się z nim naszukali Restauracji Myśliwskiej ;) uparł się i weź znajdź
Super Wakacje! super spędzony czas ! jezioro i wędkowanie, spływa Czarną Hańczą , spokój i cisza i te karatacze :-)
Powrót!
Mija kilka miechów - myślę wezmę i poczytam o tym Sanktuarium Choć myślę tematyka jakaś świętobliwa brrr może być :-)
Wracam do tych miejsc, wiem o czym mówił mój syn co widział co chciał nam pokazać !
Jakoś kurczę mój pan Tomasz i jego Krzysztof Płatek spotkali się na Suwalszczyźnie i mają się dobrze
A ja myślę - całkiem całkiem te nowe książeczki ;)
Listopad 2016 - przeczytałem Rabusie w Sanktuarium, Skarb UB, Leśna Samotnia ....
PS: na allegro nie widzę "Duchy piramidy w rapie" Gdzie można zakupić może wiecie ?
Powrót na forum po 8,5 roku!
Krążysz z pewnością gdzieś blisko rekordu!
Pogratulować!
A że piszesz bardzo ciekawie, to mam nadzieję że na jednej recenzji nie skończysz!
Kupiłem "Rabusi w Sanktuarium" i wsiąkłem, doskonale znam okolice opisywane przez autora, gdyż od kilku lat współprowadziłem w Przewięzi warsztaty dla kronikarzy strażackich i opiekunów Izb tradycji. Biorąc książkę do ręki można zwiedzać Suwalszczyznę, autor zadbał o to by podobnie jak Nienacki do wartkiej akcji wpleść ogromną ilość informacji o historii regionu. Nie jest to nachalne a wręcz przeciwnie, informacje historyczne czyta się z przyjemnością!!! Podczas tegorocznego pobytu na Suwalszczyźnie jako przewodniki wezmę ze sobą inne książki Irskiego (Sewastianowicza).
_________________ J74
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 632 Skąd: z Warmii
Wysłany: 2018-03-01, 19:54:53
Jako że sezon grypowy u mnie w pełni, zabrałem się za kontynuowanie czytania stosiku kontynuacji, jaki sobie sprawiłem pod choinkę ;)
Irskich już kilka zaliczyłem (niechronologicznie, niestety). Ten tom mnie zaskoczył bardzo pozytywnie. Gdyby kondycja pozwalała, to pewnie pochłonąłbym jednym ciurkiem
Z racji zboczenia zawodowego zdziwiła mnie poważna omyłka w porze maksimum roju sierpniowych Perseidów! Niby powszechnie wiadomo, że to okolice 12-13 sierpnia, a tu Płatek oczekuje widowiska spadających gwiazd w... końcu sierpnia Teoretycznie coś tam jeszcze z roju może lecieć, ale na szczęście bohater żadnej spadającej gwiazdy nie widzi, więc jakieś realia zachowane ;) Natomiast ogromny plus dla autora za fachowe nazwanie tego, co wpada w atmosferę i powoduje to świetlne zjawisko - meteoroidu! Nawet wielu dziennikarzy zajmujących się popularyzacja nauki potrafi walnąć babola w tym temacie ;)
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2018-03-01, 22:38:37
Uwagi przyjąłem. W czasach studiów każdy sierpień spędzałem w Bieszczadach i jakoś utrwaliły mi się te spadające "gwiazdy" nad połoninami. A czy była to połowa miesiąca, czy koniec, tego po latach nie pamiętam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.