Mimo całej sympatii dla zwierząt, taki wyrok to chyba jednak przesada...
Próbował dźgać tygrysa w poznańskim ZOO. Trafi na miesiąc do więzienia
Decyzją sądu mężczyzna, który 1 maja 2016 roku uszkodził siatkę otaczającą wybieg tygrysów w Nowym ZOO, a następnie przez dziurę, kijem, dręczył jednego z tygrysów, został skazany na miesiąc więzienia. Dodatkowo ma zapłacić koszty procesu oraz grzywnę w łącznej wysokości około 6000 złotych.
- Grupa podpitych „zwiedzających” wtargnęła od tyłu pod wybieg tygrysów w Nowym ZOO, zrobiła dziurę w płocie i kijem dźgała nasze zwierzęta!!! Zatrzymany prowodyr, ponad 190 cm wzrostu, niebieska koszula, blondyn w białej chuście, doholowany do wyjścia - uciekł nam, zanim nadjechał patrol - informowali pracownicy ZOO po incydencie.
Mężczyzna ostatecznie sam zgłosił się na policję, ale od początku twierdził, że nie uszkodził ogrodzenia i nie dźgał zwierzęcia kijem. Podkreślał, że chciał jedynie, by mały chłopiec mógł sobie zrobić lepsze zdjęcie tygrysa. Jedyne co potwierdził, to fakt, że wszedł na zaplecze wybiegu, a więc w miejsce, w którym w ogóle nie powinno go być. Bartosza B. nie było w czwartek w sądzie. Obecnie odsiaduje karę więzienia za inne przestępstwo.
To nie było przecież żadne wielkie dręczenie zwierzęta, tylko najwyżej zdenerwowanie!
Miesiąc więzienia to można by dać za jego uśmiercenie albo okaleczenie.
Od czego są w końcu grzywny, albo jeszcze lepiej - prace społeczne?
Miesiąc więzienia to można by dać za jego uśmiercenie albo okaleczenie.
Ty tak poważnie? To wejdź do klatki a ja Cię poszturcham kijem. Rozumiem, że będziesz trochę zdenerwowany. Mogę za to pomalować tę klatkę. A później utnę Ci obie ręce i pójdę siedzieć na miesiąc.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-19, 10:31:30
PawelK napisał/a:
Oczywiście, że przesada. Ja bym kazał go kijem dźgać publicznie na rynku, pod koziołkami.
Szara Sowa napisał/a:
To nie było przecież żadne wielkie dręczenie zwierzęta, tylko najwyżej zdenerwowanie! Miesiąc więzienia to można by dać za jego uśmiercenie albo okaleczenie.
Mam nadzieję, że się jeszcze nie do końca obudziłeś, jak to pisałeś...
- Tygrys specjalnie się tym nie przejmował, bo tylko odwrócił głowę (...) i zaczął gryźć patyk
Tak jest. I w oparciu o to uważasz, że nie należy się kara? Czyli Twoim zdaniem bogatemu można ukraść więcej, bo bogaty? Gość dźgał zwierzę i za to powinien być ukarany.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Zwierzęciu nic się nie stało - czyli karzemy np. pracami społecznymi. Bezwględe więzienie - za ciężkie przewinienia, tak ja to postrzegam.
Jasne, czyli zgodnie z teorią funkcjonującą w naszym pięknym kraju, czekamy aż ktoś zrobić coś poważnego i wtedy będziemy łapać i karać. Nie kupuję takiej filozofii.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-19, 10:45:42
Szara Sowa napisał/a:
PawelK napisał/a:
i za to powinien być ukarany.
Zwierzęciu nic się nie stało - czyli karzemy np. pracami społecznymi. Bezwględe więzienie - za ciężkie przewinienia, tak ja to postrzegam.
Tym razem nic się nie stało. A innym mogło się stać.
Karać trzeba za samo zachowanie, żeby pokazywać ludziom granice. Szczególnie w kraju, gdzie generalnie agresja wobec zwierząt cieszy się dużym przyzwoleniem społecznym.
A już tekstem, że "miesiąc więzienia to można by dać za jego uśmiercenie albo okaleczenie" naprawdę mnie rozłożyłeś. Jak długo z takie czyny będą takie śmieszne kary, tak długo ludzie będą się pastwić nad zwierzakami. Strach internet odpalić, bo ciągle człowiek trafia na jakieś nowe koszmarne historie..
Tym razem nic się nie stało. A innym mogło się stać.
Prawda jest taka, że prace społeczne, bo "nic się nie stało" dają sygnał "tak można". W Warszawie były przypadki, że tego typu pacjenci się zakładali, że wejdą "do misiów" na Pradze i później był strach, bo nie było jak wyjść a się okazało, że misie jedzą również mięso a nie tylko bułki, które im się rzuca. Następnym razem pijany bandyta by mógł tygrysowi wykłuć oko albo tygrys by mu odgryzł dłoń, wtedy pewnie by się pojawiły pełne oburzenia głosy, że ZOO nie dopilnowało.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Ostatnio zmieniony przez PawelK 2018-01-19, 10:57, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Szary, nie zauważyłeś że informacja prasowa jest niepełna? Wzmianka o absencji sprawcy z powodu odsiadywania innego wyroku daje jednak do myślenia. Być może człowiek ten działał w warunkach recydywy i stąd taka surowa kara. Ciekawym kiedy nastanie w końcu czas odpowiedzialnego dziennikarstwa.
Ciekawym kiedy nastanie w końcu czas odpowiedzialnego dziennikarstwa.
Nigdy, bo coraz więcej ludzi goni za sensacją a nie za rzetelną informacją a "dziennikarze" się do tego dostosowują. Przecież to właśnie teraz powstał termin "clickbait" czyli, jak mówi wiki "pejoratywny termin określający treść, która wycelowana jest w generowanie zysków z reklam internetowych, kosztem jakości oraz rzetelności materiału.".
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Czytałem o tej rycydywie i to jest jedyny wg mnie argument za tak wysoką karą. Tylko czy recydywa nie dotyczy przypadkiem tylko tej samej kategorii przewinienia?
Pawle, Berto, to ile byście zaaplikowali gościowi, który szturcha kijem siedzącą na ławce kobietę, przy czym kobieta nie ma nawet zadrapania ani innego uszczerbku np. w odieży itp.?
awle, Berto, to ile byście zaaplikowali gościowi, który szturcha kijem siedzącą na ławce kobietę, przy czym kobieta nie ma nawet zadrapania ani innego uszczerbku np. w odieży itp.?
Odbiję Twoje pytanie pytaniem: jak byś ukarał dorosłego faceta, który uderzył swoje dziecko ponieważ to nie chce jeść kolacji i dziecku nic się nie stało (nie ma nawet zadrapania ani innego uszczerbku np. w odzieży itp.)?
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
PS - recydywa:
Recydywa zwykła zachodzi wtedy, gdy spełnione są łącznie następujące warunki:
1) sprawca uprzednio został skazany za przestępstwo umyślne,
2) skazany został za to przestępstwo na karę pozbawienia wolności,
3) odbył z tej kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności,
4) przed upływem 5 lat od odbycia tej kary w takim co najmniej rozmiarze popełnił kolejne przestępstwo,
5) przestępstwo było umyślne, a ponadto
6) podobne do przestępstwa, za które został poprzednio skazany.
I może były spełnione wszystkie te warunki. Może znęcał się nad żoną, dzieckiem, psem, kotem czy inną kreaturą. Z artykułu wynika, że ten gość to niezłe bydlę. Jak tak dalej pójdzie to synek podąży ścieżką tatusia. Dobrze mu tak. Niech go teraz pod celą poszturchają.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-01-19, 15:31:47
Szara Sowa napisał/a:
Wyborcza:- Tygrys specjalnie się tym nie przejmował, bo tylko odwrócił głowę (...) i zaczął gryźć patyk
Rozumiem, że tu gazeta cytuje adwokata szturchacza tygrysów?
Kara więzienna to jednak totalna przesada, sędzie dowiódł, że brak mu zupełnie fantazji. Powinien mu dać do wyboru: miesiąc w kiciu albo prace społeczne polegające na karmieniu tego tygrysa przez cały rok, za własne pieniądze może, codziennie, przed udaniem się do pracy.
Pisaliśmy o niej już w połowie lutego. I choć zebrała się grupa mieszkańców, która chciała złapać zwierzę, nie zakończyło się to sukcesem. W ostatnich dniach do naszej redakcji ponownie zaczęły przychodzić informacje o śwince. - Na skrzyżowaniu Umultowska / Lechicka przy starych ogrodach działkowych po chodniku biega świnia. A dokładniej chyba świnka wietnamska. Zwierzę trzyma się pobocza, ale może każdej chwili wejść na jezdnię - pisze Krzysztof.
Przemysław Piwecki ze straży miejskiej przyznaje, że sprawa do łatwych nie należy. - Strażnicy byli na miejscu już kilka razy. Wiele razy próbowali ją złapać, ale to jest bardzo bystre zwierzę. Stanowi jednak zagrożenie, bo coraz częściej wychodzi na ulicę. Może tu dojść do tragedii - zauważa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.