Tym razem raczej nie. Opcje zakwaterowania wydają mi się mało przyjazne z punktu widzenia przyjazdu z dzieciakami.
What? Ja tam byłem z dzieciakami i warunki są zdecydowanie im przyjazne. Aby nie było to jedno ma aktualnie niecałe 9 lat a drugie niecałe 3 latka. Byliśmy też wspólnie na sylwestrze we Wieprzu.
_________________
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2018-01-11, 12:28:41
Nietajenko napisał/a:
What? Ja tam byłem z dzieciakami i warunki są zdecydowanie im przyjazne. Aby nie było to jedno ma aktualnie niecałe 9 lat a drugie niecałe 3 latka. Byliśmy też wspólnie na sylwestrze we Wieprzu.
Dla mnie ważne są dwie rzeczy. Dzieciaki muszą spać na miejscu, żeby tata mógł bawić się przy ognisku tak długo jak będzie miał ochotę. I potrzebna jest łązienka do mycia i do tych innych spraw, o których w samochodzikach nie ma ani słowa. Dom Nienackiego to chyba nie jest pensjonat, ma ograniczoną pojemność i zastanawiam się jak z sanitarnego punktu widzenia znosi tłum ludzi na zlocie.
Pomogła: 49 razy Dołączyła: 03 Lut 2011 Posty: 4066 Skąd: Bezludna wyspa
Wysłany: 2018-01-11, 12:45:51
Berta von S. napisał/a:
I któryś obiad można w Siemianach zjeść, bo to najbliższe zagłębie knajpiane.
Któryś na pewno w Kłobuku.
Kustosz napisał/a:
Dom Nienackiego to chyba nie jest pensjonat
To fakt, dostępne 2 łazienki i jeszcze dodatkowa toaleta w domku z tarasem. Najbliżej, kilka domów dalej, można by nocować jeszcze w starej szkole. Pensjonat "Nad Płaskim" faktycznie ma ju niezłe warunki, ale jest na końcu miejscowości. Na licznych spotkaniach często pojawiali się rodzice z dziećmi w różnym wieku (Nietajenki, Borsuki, Gosie i Tomki, Kynokephalos, Ornitolog) ale wiadomo wszystko jest kwestią indywidualną. Warunki noclegowe nie są złe, ale to jednak nie jest obiekt typowo noclegowy.
_________________
Zmierzch to okres pomiędzy dniem a nocą, w tym czasie ostatnie promienie światła mogą natrafić na coś nieludzkiego...
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-11, 13:10:37
Milady napisał/a:
Któryś na pewno w Kłobuku.
Zdecydowanie.
Borsuczątka nie były w Jerzwałdzie (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo), ale za to inni moi znajomi tam też z kilkuletnią córką nocowali.
Z ciepłą wodą bywało różnie, chociaż ostatnio ok., bo Boguś przyuczył Tomasza do palenia w piecu. Można rodziców z dziećmi kwaterować na górze, wtedy dzieciaki będą miały dostęp do większej i mniej obleganej łazienki.
A w ogóle nic się chyba nikomu nie stanie, jak przez 3 dni będzie nieco przybrudzony. IMO tam jest idealnie dla dzieci, bo wielki teren, kot, konie i.t.p. W każdym razie zawsze wszystkie wyglądały na bardzo zadowolone.
_________________ Drużyna 5
Borsuk Twórca Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych
Pomógł: 16 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 550 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2018-01-11, 19:10:51
Berta von S. napisał/a:
Borsuczątka nie były w Jerzwałdzie (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo)
Byliśmy, tyle że nie na zlocie, a sami z Michałem jak miał ze dwa latka, czyli dawno. Mieszkaliśmy w suterenie w domu ZN, gdzieś tu na forum wrzucałem zdjęcia. Wypoczynek był cudowny, przede wszystkim czyste i puste jezioro Bądze.
W obejściu jest miejsce na ognisko, duża wiata, widok na Jeziorak, co trzeba więcej. Poza tym liczy się towarzystwo Moje dzieci są na duże NIE jeśli chodzi o spartańskie warunki, w ubiegłym roku mieszkaliśmy dwa dni w ośrodku Gawra koło Nidzicy, co było dla nas podróżą w czasie, a dla nich wielką traumą (ośrodek to głęboki PRL - w domkach linoleum, lamperie i lodówka, która padła od razu po włączeniu, przez co byliśmy wniebowzięci, a dzieci przestraszone). Ale jak powiedziałem, że w tym roku jedziemy na zlot Pana Samochodzika, to zgadzają się nawet na namioty, byle pojechać.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Borsuk 2018-01-11, 19:12, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-11, 22:16:06
Borsuk napisał/a:
Byliśmy, tyle że nie na zlocie, a sami z Michałem jak miał ze dwa latka (...) Ale jak powiedziałem, że w tym roku jedziemy na zlot Pana Samochodzika, to zgadzają się nawet na namioty, byle pojechać.
A to sorry! Zdawało mi się, że Ty w pojedynkę wtedy w tej suterenie nocowałeś.
Bardzo rozsądne dzieci.
_________________ Drużyna 5
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2018-01-12, 04:44:55
Berta von S. napisał/a:
Co najbardziej chcielibyście robić/zobaczyć?
A czy w programie zlotu znalazłby się czas na ...naprawienie jednego z błędów mojej młodości?
_________________ Drużyna 3
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
- zamek w Szymbarku (początkowo wiązany z Winnetou)
- pałac w Kamieńcu Suskim (Niewidzialni)
- pałac w Karnitach (ZR)
- pozostałości po pałacu w Gardzieniu
- Siemiany
- Biały chłop (Skiroławki)
- cmentarz w Jerzwałdzie
- młyn w Jerzwałdzie (Skiroławki)
- półwysep Bukowiec
- wieża zamkowa w Przezmarku (Winnetou)
- Iława (ZR)
I pewnie jeszcze wiele innych.
Jak już będziemy w Karnitach, może warto by obejrzeć groblę z kanałem na jeziorze Karnickim? (ZR)
Nietajenko napisał/a:
Ja bym jednak dorzucił te śluzy do programu. Śluzy mają w sobie coś magicznego.
Popieram pomysł Nietajenki, śluzy z reguły są fotogeniczne
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Ja też popieram śluzę, a właściwie nie tyle śluzę, co pochylnie, miałem to sam zaproponować ale Nietajenko mnie ubiegł.
Mam wrażenie, że w którejś z nich (chyba w Miłomłynie właśnie) jest muzeum.
Wiecie, że mechanizm pochylni napędzany jest wodą z różnicy poziomów pomiędzy poszczególnymi odcinkami kanału?
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2018-01-12, 19:45:51
Berta von S. napisał/a:
Pierre Tendron napisał/a:
A czy w programie zlotu znalazłby się czas na ...naprawienie jednego z błędów mojej młodości?
Nie. Bo programowo nie przyjeżdżasz na zloty. Jakaś kara musi być.
Nie przyjeżdżam, ale protestuję przeciwko użyciu określenia "programowo". Nawet nie mam takiego programu w menu.
Poza tym nie przyjeżdżam nie z założenia, ale dlatego, że tak (nie)wychodzi i mam nadzieję, że w końcu wyjdzie. Szczególnie, że już dwa razy niewiele brakowało...
A czy to będzie ten najbliższy zlot? Nie wiem, nie potrafię przewidzieć, zaplanować.
A jeżeli:
She napisał/a:
Może Pierre od tego uzależnia swój przyjazd?
to może warto jednak uwzględnić mój postulat - na zachętę.
Nietajenko napisał/a:
Pierre Tendron napisał/a:
A czy w programie zlotu znalazłby się czas na ...naprawienie jednego z błędów mojej młodości?
A co, chcesz się rozwieść w Jerzwałdzie?
Nie. Zresztą relacje z ostatnich zlotów wskazują, że są to okazje do czegoś dokładnie przeciwnego...
Poza tym nie miałem na myśli żadnej prywaty, a błąd jak najbardziej samochodzikowy.
I akurat Ty, Nietajenko, byłbyś chyba najbardziej zainteresowany tym tematem...
Bo czy nie chciałbyś przeżyć swojej ulubionej sceny ze Złotej rękawicy, kiedy PS ogląda wrak Szkwała i decyduje się go kupić...
No, może na aż coś takiego trudno jeszcze liczyć, ale zawsze można by przeprowadzić śledztwo w sprawie Krasuli, która przed 30 laty była zakotwiczona w książkowej przystani PTTK. Skąd się w ogóle wzięła, co się z nią później stało, czy istniała wcześniej i była inspiracja dla książkowej Krasuli, czy została zbudowana później wg opisu z książki,... może przy odrobinie szczęścia udałoby się odnaleźć jej resztki w jakiejś szopie nad brzegiem Jezioraka... A może ma się całkiem dobrze, tylko jest dobrze zabezpieczona/schowana?
Bo co do tego, że istniała, nie ma żadnych wątpliwości. Ja ją widziałem.
Przypomniałem sobie o Krasuli, kiedy czytałem relację z wakacyjnego spotkania w Jerzwałdzie i planowałem zasugerować zainteresowanie się tą sprawą przed kolejnymi wakacjami, ale skoro odbędzie się tam zlot, to może przy jego okazji warto zrobić przynajmniej pierwszy krok?
Pewnie w programie zlotu będą odwiedziny wszystkich samochodzikowych miejsc w Iławie - m.in. obu przystani, kawiarni "Leśna" i znajdującego się za nią domku nr 3 (przynajmniej kiedyś rzeczywiście tam był), bo są to bardzo konkretne miejsca, łatwo dostępne i znajdują się blisko.
Przez 30 lat właściciel, czy zarządca ośrodka/kempingu "Leśna" mógł się zmienić nie raz, trudno też liczyć na to, żeby ktoś z ówczesnych pracowników nadal tam pracował, ale może udałoby się przynajmniej uzyskać namiary na kogoś, kto na ten temat może coś wiedzieć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.