Swego czasu długo szukałem "Mężczyzny czterdziestoleniego" w bibliotekach i antykwariatach (a nie było jeszcze "Warmii" ). Dużo sobie obiecywaem sugerując się starymi recenzjami, niestety rozczarowałem się. Dla mnie powieść jest trochę za bardzo "przewidywalna", akcja toczy się niemrawo i w zasadzie nie interesuje czytelnika co będzie dalej i jak to się skończy. Intryga jest tylko pretekstem do rozważań Autora. A w tej tej książce akurat nie są one ani szokujące, ani specjalnie odkrywcze. Moim zdaniem, jedna ze słabszych powieści Nienackiego, co ne znaczy, że nie warto przeczytać.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
A mi się akurat podobało. Interesowało mnie, jak bohater wybrnie ze swoich problemów. I stało się tak, jak chyba stałoby się w życiu. Wszystko się jakoś ułożyło, bez żadnych katastrof i dramatów.
Owszem, książka nie szokuje, ale pokazuje, że Nienacki był niezłym obserwatorem. Daleko jej do Uwodziciela, Lasu, Skiroławek. Ale forma, treść i styl (szczególnie styl) bliski narracji samochodzikowej. Znalazłem w niej odpoczynek między poważniejszymi Nienackimi.
_________________ prof. dr hab. Jan Marczak,
Dyrektor Centralnego Zarządu Zabytków,
Ministerstwo Kultury i Sztuki
.
.Daleko jej do Uwodziciela, Lasu, Skiroławek. Ale forma, treść i styl (szczególnie styl) bliski narracji samochodzikowej.
No właśnie. Cieszę się, że mamy podobne zdanie.
W moim peywatnym rankingu "powaznych" powieści Nienackiego chyba jednak jako ostatnia. Wszystkie inne wg mnie są lepsze.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2010-11-30, 01:54:22
Marczak napisał/a:
Znalazłem w niej odpoczynek między poważniejszymi Nienackimi.
No proszę, jak to różnie bywa. Ja umęczyłem się setnie brnąc przez te ledwie 180 stron. Główny bohater- Jan, ów mężczyzna czterdziestoletni jest postacią nie prawdziwą, jego dylematy są sztucznie napuszone, wydumane, nie dojrzałe. Facet wciąż się miota, nie wie czego chce, postępuje irracjonalnie, znajduje absurdalne uzasadnienia swoich czynów i planów. Mimo pozorów siły rozłazi się i mazgai. Postacie syna i dziewczyny są równie irytujące.
Uderza mnie kontrast pomiędzy Janem a bohaterami późniejszych książek Nienackiego gdzie dojrzałość emocjonalna stanowi dominujący i rozpoznawalny szlif. Zabawne, że chwilę wcześniej przeczytałem „Uwodziciela”, w którym autor tropi i obnaża psychologiczny fałsz, na którym skonstruowano wiele postaci literackich. Bohatera „Mężczyzny 40-letniego” jakoś tam nie wymienia choć mam wrażenie, że byłby doskonałą ilustracją tez, które stawia i dowodów, które przeprowadza w „Uwodzicielu”.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2010-11-30, 13:12:34
Kustosz napisał/a:
Bohatera „Mężczyzny 40-letniego” jakoś tam nie wymienia choć mam wrażenie, że byłby doskonałą ilustracją tez, które stawia i dowodów, które przeprowadza w „Uwodzicielu”.
Wyduma i sła-biz-na.
Nic nie szkodzi, myślę że Czesio przeprowadzi dochodzenie i wyjdzie mu że 'Mężczyznę 40 - letniego napisał któryś z kontynuatorów, a nie sam Nienacki
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2010-11-30, 13:22:13
m_pufi napisał/a:
Kustosz napisał/a:
Bohatera „Mężczyzny 40-letniego” jakoś tam nie wymienia choć mam wrażenie, że byłby doskonałą ilustracją tez, które stawia i dowodów, które przeprowadza w „Uwodzicielu”.
Wyduma i sła-biz-na.
Nic nie szkodzi, myślę że Czesio przeprowadzi dochodzenie i wyjdzie mu że 'Mężczyznę 40 - letniego napisał któryś z kontynuatorów, a nie sam Nienacki
Czesio jeszcze nie zapoznał się z tą pozycją.
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2010-11-30, 13:31:11
Czesio1 napisał/a:
Czesio jeszcze nie zapoznał się z tą pozycją.
Hmmmmmm...Czesio co masz na myśli???
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2010-11-30, 13:33:42
Iwmali napisał/a:
Czesio1 napisał/a:
Czesio jeszcze nie zapoznał się z tą pozycją.
Hmmmmmm...Czesio co masz na myśli???
No dokładnie to co napisałem.
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2010-11-30, 13:51:08
Czesio1 napisał/a:
No dokładnie to co napisałem.
Czyli......?
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2010-11-30, 13:55:38
Iwmali napisał/a:
Czesio1 napisał/a:
No dokładnie to co napisałem.
Czyli......?
...pozycja "Mężczyzna czterdziestoletni".
Czy mi się wydaje czy Iwmali jest niedopieszczona?
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2010-11-30, 14:10:28
Czesio1 napisał/a:
..pozycja "Mężczyzna czterdziestoletni".
Czy mi się wydaje czy Iwmali jest niedopieszczona?
Czesio skąd takie podejrzenia??? Rysiek dopiero dzisiaj pojechał do Poznania... Ja jestem po prostu bardzo dociekliwa a do tej pory nie wiem o jaki słup Tobie chodziło???
Ostatnio zmieniony przez Iwmali 2010-11-30, 14:10, w całości zmieniany 1 raz
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2010-11-30, 14:12:27
Iwmali napisał/a:
Czesio skąd takie podejrzenia??? Rysiek dopiero dzisiaj pojechał do Poznania... Ja jestem po prostu bardzo dociekliwa a do tej pory nie wiem o jaki słup Tobie chodziło???
No bo takie ciekawe masz skojarzenia co do tej pozycji.
A co do "słupów" to ja już nie wiem jak Ci wytłumaczyć. Koledzy podesłali Ci tyle wyjaśnień a Ty dalej nic nie kumasz.
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2010-11-30, 14:16:04
Czesio1 napisał/a:
Czesio jeszcze nie zapoznał się z tą pozycją.
Kurcze ale to Ty piszesz dwuznacznie....a ja tylko podejrzewam!
A co do tych słupów...to koleżanka i koledzy przekazali mi tylko wiedzę encyklopedyczną, a ja wolę jak ktoś mi tłumaczy własnymi słowami!
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2010-11-30, 14:21:26
Iwmali napisał/a:
Czesio1 napisał/a:
Czesio jeszcze nie zapoznał się z tą pozycją.
Kurcze ale to Ty piszesz dwuznacznie....a ja tylko podejrzewam!
A co do tych słupów...to koleżanka i koledzy przekazali mi tylko wiedzę encyklopedyczną, a ja wolę jak ktoś mi tłumaczy własnymi słowami!
E tam, dla mnie było to bardzo jednoznaczne. POZYCJA KSIˇŻKOWA pt. "Mężczyzna czterdziestoletni".
A ja strasznie nie lubię tłumaczyć własnymi słowami.
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2674 Skąd: Mazury
Wysłany: 2010-11-30, 16:25:36
Przepraszam koledzy, że Wam przerwę wątek Ale Kustosz w swojej recenzji trochę namieszał Trzeba zatem stanąć do obrony tej książki...
Nie będzie recenzji sensu stricto. Mam ogromny problem z “konwencjonalizacją,” czegokolwiek. Każdą rzecz, ktorą się zajmuję, staram się chwycić “za ryj od tyłu”. Tylko wtedy ma to dla mnie sens.
“Meżczyzna czterdziestoletni“ napisany jest pięknym, zgrabnym językiem. W stylu narracji drzemie potężna dawka trzeźwego minimalizmu. . “Walka” tocząca się w emocjonalnym świecie głównego bohatera - Jana, jest przedewszystkim “walką ” o zrozumienie samego siebie. Wewnętrzne “burze” Jana wystepują nagle, charakteryzują się zwrotnoscią nastrojów i daleko idącą nieprzewidywalnoscią jego postępowania. Każda stronica jest jakby kolejną odsłoną labiryntu - labiryntu “dorosłości”…
Jan przypomina mi po troszę naiwnego, rozkojarzonego Tomasza z “Uroczyska”. Dlaczego “irracjonalność” Jana miałaby być mniej piękna niż “irracjonalność ” uroczyskowego Tomasza? Tylko dlatego, że Jan jest już dorosły? Czy dorosły człowiek nie zasługuje na to, aby jego rozterki czy wątpliwości egzystencjalne miały ową romantyczną otoczkę, tak ja to było w “Uroczysku”? To co Kustosz nazywa “irracjonanością postępowania” i “ rozłażeniem się”, tudzież mazganiem, ja nazywam romantyzmem bytu i "ludzką słabością" w walce o zrozumienie własnych uczuć, jak rownież świata i ludzi. TO jest właśnie największa zaleta tej powieści.
Nienacki próbuje odpowiedzieć na pytanie - Co to jest dojrzałość? Z tego, co udało mi się zaobserwować, dojrzałosć to swoiste psychiczne “trzęsienie ziemi”, to piętrzące się wątpliwosci, rozterki, postępujący zanik samoakceptacji i narastająca samokrytyka. Przychodzi mi na myśl zdanie, które przeczytałem niedawno u Kapuścinskiego o tym, że człowiek z wiekiem zaczyna dostrzegać w samym sobie zmyślnego i bezwzględnego przeciwnika - zaczyna zdawać sobie sprawę, że najtrudniej jest pokonać samego siebie… Zdanie to jak ulał pasowałoby do Jana. Do mnie chyba też. Do nas wszystkich - “dorosłych”…
Podsumowując - napisana bardzo wrażliwą, wprawną reką, jedna z najpiękniejszych książek o ludzkiej niepewności jakie przeczytałem w życiu. Polecam!
_________________
Ostatnio zmieniony przez Robin 2010-12-01, 15:09, w całości zmieniany 2 razy
...nie napisana prawdopodobnie przez Nienackiego, bo przecież mistrz nie stworzyłby niczego słabego
Pobożne życzenie, niestety Nienacki napisał co najmniej kilka mniej udanych książek. O ile jeszcze nie razi to tak bardzo w "Złotej rękawicy", "Niewidzialnych" a nawet da się przełknąć w UFO, to w "książkach dla dorosłych" Nienacki długo nabierał wprawy. Moim zdaniem (ale podpartym tym co napisał sam autor) "Uwodziciel" lub/i "Mężczyzna 40 letni" były wprawkami do napisania powieści zbójeckiej -> "Skiroławki" i "Wielki Las".
Oprócz Skiroławek i Wielkiego Lasu wcześniejsze książki czytałem dość dawno, więc nie pamiętam która z nich zaczynała się aluzją do Skiroławek. Przedstawiony został plan napisania danej powieści.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.