Ankieta 7 - Niesamowity Dwór
Mało bo mało ale sądzę, że będzie z czego wybierać.
1. Preludium
W pomasońskim pewnym dworze
gotują bigos na ozorze
wołowym. A zegar bije i tyka.
I to jedyna tamtejsza muzyka.
*********************************************
2. Drogi Kustoszu
Kiedy nocą dziwni goście składają ci wizyty,
kiedy słyszysz ich kroki, a czyjś głos ukryty
każe ci stąd uciekać – nie wstawaj z szezlonga.
Nie warto… Śpiwór pod brodę naciągaj
i śpij dalej.
I choć przeciwnik działa pod osłoną mroku, skrycie,
maluczko a ujrzycie mnie, a nie ujrzycie,
choć cię zamyka w pokoju bez klamek –
Nie przejmuj się… Wkrótce jednak poranek
odemknie jedną z okiennic.
Kiedy siedząc w teatrze czujesz na sobie czyjeś obce oko,
kiedy podnoszą kurtynę, a w tobie coś krzyczy ukryte głęboko,
kiedy ci płaszcz z rąk wyrywa szatniarka,
nie panujesz nad sobą, już przebrała się miarka,
kiedy roznosi cię gniew, oburzenie –
Wyluzuj… To w okamgnieniu przeminie.
I choć żeś duchom stawić chciał czoła,
choć byłeś wykpiony, straszony, a zgoła
związany. Choć znikały depesze, pękały zegary,
żeś klął na mój wygląd, strój, nawet mojej gitary
żeś mi wzbraniał – Boże litości!
Daj spokój tej nerwowości…
I nie ważne co by na to powiedział duch Mozarta.
Czy zabawa z fluidami była świeczki warta.
Choćbyś gąbki namaszczał i trwonił seanse,
współpracowników jarzmił rygorem, dystansem,
choćbyś się budził nad ranem burgundem struty –
Pamiętaj o jednej dworskiej zasadzie:
Grunt to się nie przejmować!
I mieć wygodne buty…
Z poważaniem
Jan Bigos
*********************************************
3. Bigos, Bigos...
- Bigos, Bigos, co to jest? Myśli pan, że to wakacje?
Już pan dawno skończyć miał inwentaryzację!
- Panie kustosz, wszystko mam: spisy mebli, księgi stare,
niech pan tylko wejdzie tu - w drzwiczki za zegarem...
***
- Bigos, Bigos, płacę ci, a ty sobie w kulki lecisz?
Gdzie są plany? Fanty gdzie? Co, masz nas za dzieci?!
- Pan Batura, co za gość! Jakżeż, odłożyłem parę
niezłych ciekawostek - tu, w schowku, za zegarem...
***
- Bigos, kurna, przecież wiem: tu odchodzi jakaś fucha.
Albo spóła, albo... No, nie mnie w kaszę dmuchać!
- Panie Janiak, pan swój chłop! Podzielimy się towarem.
Fifty-fifty, właź pan, patrz - dziupla za zegarem...
***
- Panie Bigos, proszę mi złożyć raport szczegółowy
gdzie personel dworu jest w godzinach służbowych?
- Dyrektorze, było tak. Najpierw... niech mi pan da wiarę...
zaczęło się - proszę wejść - tu, za tym zegarem...
***
- Baśka, Baśka, dawaj jeść. I wyprowadź mi valcona.
Wyjeżdżam na kilka dni, więc czekaj stęskniona!
No i nie przemęczaj się, nie o garba w życiu chodzi.
Starczy na wygodny but - wiozę TO do Łodzi!
*********************************************
4. Spiritus (non)movens
Błękitny całun splątał wiejskie drogi
I stary zegar załkał tuzin razy
Gdy duch do dworu zbliżył się złowrogi
Ostrożnie wpełzł w głąb tajnych korytarzy
Schodami cicho przemknął do piwnicy
Alpagi zabrał z półki flaszkę starą
Do kuchni ruszył, podjadł jajecznicy
Usiadł w fotelu, zawył nad gitarą
Chwilkę się zdrzemnął, ale go z letargu
Huk wyrwał, bo... ... kręcili „Kobrę” w parku.
*********************************************
5. haiku
Jesień dwór tuli
Bigos gra na gitarze
A zegar bije
*********************************************
Do roboty!
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nietajenko 2018-01-03, 09:09, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.